Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Ulica Woroszyłowa i Partyzantów

Ulica Woroszyłowa i Partyzantów

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: beskidia, Dodano: 2010-09-15 18:47:28
Rok zrobienia zdjęcia: 1960-1969
Kategoria: Ulicówka, Place,
Skrzyżowanie ulic Woroszyłowa (obecnie ul. gen. Sikorskiego) i Partyzantów w Bielsku-Białej w latach 60. XX - widok od strony placu Żwirki i Wigury.  Wszystkie widoczne tu budynki zostały wyburzone w latach 70.

Zdjęcie ze zbiorów rodziny Robińskich.

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Pocztówka Użytkownik: akustyk Dodano: 2011-06-12
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 1938
W 1938 roku to miejsce wyglądało o wiele okazalej. Jakby więcej życia tu było? Restauracja a nie bar "Przystanek", przyjemny skwer z ławkami, kiosk.

Rodzaj: Pocztówka Użytkownik: korzeniowski Dodano: 2011-06-13
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 1920-1929
bladzmiana

Komentarze

Nie ma cudów
Data: 2011-06-13 Autor: Andrzej001
Ruch tramwajów przez ten plac i ten odcinek Zamkowej/Partyzantów uruchomiono 2 maja 1926. Zatem albo drugie zdjęcie jest wcześniejsze, albo szyn nie widać za koronami drzew.
Cuda się zdarzają
Data: 2011-06-13 Autor: korzeniowski
Szyn faktycznie nie widać (złomiarze ?), ale sieć trakcyjna się szczęśliwie uchowała.
Faktycznie, jakieś cuda
Data: 2011-06-14 Autor: Andrzej001
Gdy pisałem wczorajszy post, podpis pod drugim zdjęciem był dłuższy i znajdowało się tam zdanie, że tramwaje tamtędy jeszcze nie jeżdżą (a chodzi o rok 1938). To zdanie usunięto - i słusznie - ale trzeba było też usunąc mój post, bo utracił sens.
Wzgórze Zennera
Data: 2011-06-14 Autor: farestart
Fenomenalne widoki. Zarówno ten z 1938, jak i kwasoryt Straussa. Klimat jak z bajki...
Zmiana postów
Data: 2011-06-14 Autor: korzeniowski
Tak, Andrzej001 ma rację. Zmieniony post po ukazaniu się komentarza nie jest czystą grą, czyni komentarz pozornie bezzasadny. Znam to z własnego doświadczenia.
Wzgórze Zennera, cd
Data: 2011-06-14 Autor: Andrzej001
Nie wstydzę się przyznać, że nazwa WZ jest mi obca (chociaż dzieciństwo spędziłem na Wzgórzu, przy zamku). Proszę o więcej wiadomości na ten temat. Patrząc zaś szerzej - gdy powstanie imponująca obwodnica wokół Białej (chyba najciekawsza dzisiaj tego typu inwestycja w Polsce!), najpewniej znacząco zmniejszy się ruch na tradycyjnej osi, przez ścisłe centrum B-B. Czy nie będzie to dobry czas, aby miasto ogłosiło plan inwestycyjny prowadzący do zwężenia tej ulicy i chociaż częściowego odtworzenia zabudowy podzamcza, Zamkowej, narożnika widocznego na powyższych zdjęciach itp? Plan inwestycyjny rozumiem jako zachętę dla prywatnych inwestorów. Nie da się rzecz jasna przywrócić wszystkiego, co zniszczył Antoś Burzyciel. Wiele kwestii jest zapewne dyskusyjnych, np. sądzę, że odsłonięty budynek fabryczny po wschodniej stronie Pl. ŻiW ma swój urok. Ale Wysoki Trotuar i wąska Zamkowa powinny chyba wrócić. Chodzi oczywiście o zabudowę współczesną, jednak gabarytowo i wizualnie nawiązującą do przeszłości. Czyli, jak podobno mawiał tow. Gomułka, "ja rzucam myśl, a wy go łapcie"....
Niezapomniany stary Plac Josephyego ...
Data: 2011-06-16 Autor: nie zarejestrowany ~KK
Adam Asnyk: "Przeżytych kształtów żaden cud, nie wróci do istnienia" (czy tak jakoś) ... Antek wykonał swą burzycielska robotę skutecznie, zwykle ze szkodą dla charakteru Miasta, ale czasami ... Nie żal mi np. jakoś budynków pomiędzy Zennerbergiem (przepraszam p.p. Staszica, Woroszyłowa i Sikorskiego!) i Sikornikiem, zakrzewiona skarpa jakoś bardziej mi odpowiada! Żal mi też nie tyle Wysokiego Trotuaru, ile tych bazarów z łukowymi nadprożami, a już najbardziej zabawkowego sklepu Krischkego! Może udałoby się pod tymi arkadami poprowadzić ten trotuar - już bez młynówki pod nim? Ciekaw też jestem, czy uchował się jeszcze jakiś podobny wiekiem do mnie mamut, który zapamiętał wielkiego psa stale wyglądającego z parterowego okna nowoczesnego budynku obok baru "Przystanek"? Nota bene: zainteresowanch tematem starego Bielska i Białej odsyłam do albumu p.p. Polaka i Tomiczka "Bielsko-Biała w starej fotografii".
Kwasoryt.
Data: 2011-06-17 Autor: nie zarejestrowany ~vanczyz
Piękny jest ten kwasoryt Straussa. A drewniany domek czyni ten zakątek doprawdy urokliwym. Ciekaw jestem jakby był on odbierany dzisiaj, gdyby przetrwał...
"Kwasoryt"
Data: 2011-06-17 Autor: nie zarejestrowany ~KK
Prezydent Bielska-Białej który przeszedł do historii jako Antek-Burzyciel, zapewne nie pozwoliłby sobie narzucić zmianę planu poszerzenia arterii N-S, dla zachowania jakiejś "rudery" z czasów cesarsko-królewskich! Tamci ludzie nienawidzili historii Bielska i czynili wszystko możliwe dla jej zatarcia; ponadto Antoni Kobiela nie był rodowitym Bielszczaninem - co w jego przypadku przekładało się na brak patriotyzmu lokalnego. Okaleczenie zabytkowego, rzemieślniczego charakteru ulicy Sobieskiego wyburzeniem prześlicznych domków tkackich na rogu Moniuszki - to dobry dowód na tę tezę. Chciałbym też skorygować swoją wcześniejszą wypowiedź: pies wyglądał przez okno na piętrze - oczywiście, zawsze pilnie śledząc jak biegniemy do tramwaju lub kina!
Pies w oknie pierwszego piętra
Data: 2019-09-05 Autor: nie zarejestrowany ~Trew
Oczywiście że pamiętam tego wielkiego psa. Moja ciocia mieszkała w rogowej kaminicy vis a vis i mogłem go obserwować prawie codziennie. Wiem też nawet do kogo należał, a mianowicie do pani która przychodziła robić mi zastrzyki z penicyliny gdy po raz kolejny i jak co roku leżałem w łóżku z zmorzony ciężką anginą. Przychodziła oczywiście z tym wielkim zwierzem który wtaczał się do mieszkania jako pierwszy a za nim pani, pobrzękująca blaszanym pojemnikiem na igły i strzykawki których to metaliczny dźwięk powodował u mnie cierpnięcie skóry w miejscu gdzie kończą się plecy. Z tego też powodu nie darzyłem ani psa ani tejże pani zbytnią sympatią. Jeżeli zaś chodzi o plac Żwirki i Wigury to po haniebnych poczynaniach Antka Burzyciela w 1972 roku ten urokliwy zakątek naszego miasta że skwerem, kioskiem, mijanką tramwajową, barem ,, PRZYSTANEK,, i cukierniami po obu stronach placu zatracił swój charakter i stał się po prostu ulicą przelotową. Piękna rogowa kamienica w której mieszkała moja ciocia stoi teraz wymarła i okaleczona czekając na lepsze dla niej czasy. Nowoczesnego budynku w stylu Art Deco w którym mieszkał wielki pies z panią od zastrzyków Antoś Burzyciel również nie oszczędził. Miejmy jednak nadzieję że ten kawałek miasta powróci kiedyś do swej poprzedniej funkcji tj. urokliwego placu na którym się chętnie bywa.

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
ulica Woroszyłowa Bielsko, plac Żwirki i Wigury Bielsko-Biała, stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.12 s