Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Pomnik

Pomnik

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: beskidia, Dodano: 2011-01-15 16:44:58
Rok zrobienia zdjęcia: 1970-1979
Kategoria: Place, Wspomnienie PRL-u, Pomniki i rzeźby,
Pomnik ku czci Armii Radzieckiej na placu św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Pomnik powstał w 1949 roku i został zaprojektowany przez nieznanego autora. Został spontanicznie zburzony przez mieszkańców miasta w 1990 roku.

Zdjęcie pochodzi z archiwum ZSTiH

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: gajetanoR Dodano: 2011-01-30
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 1949
bladzmiana

Komentarze

Pomnik wdzięcznościu
Data: 2011-01-15 Autor: korzeniowski
A budowały go Niemki, uwięzione po wojnie na Silamie. Swiadek naoczny - Alfred Korzeniowski, Bornheim
PERSPEKTYWA
Data: 2011-01-15 Autor: nie zarejestrowany ~Kozianin
Z jakiej perspektywy zrobiono to zdjęcie? Te dwa narożniki to budynki szkoły muzycznej?
PERSPEKTYWA
Data: 2011-01-16 Autor: korzeniowski
Po lewej: narożnik obecnego budynku sądu
do Kozianin
Data: 2011-01-16 Autor: artmanc
Pomyliłeś chyba place, bo przy pl. Św. Mikołaja nie było szkoły muzycznej. Po lewej stronie widać narożnik budynku przy ul. Cieszyńskiej nr 10 (współcześnie Sąd Okręgowy, niegdyś bielski ratusz), po prawej narożnik budynku przy ul. Cieszyńskiej nr 15 / Pl. Św. Mikołaja nr 1 (w tym budynku mieści się obecnie biuro Pełnomocnika Prezydenta Bielska-Białej ds. Rewitalizacji Starówki). Na wprost za pomnikiem widać budynek przy ul. Cieszyńskiej nr 8 oraz balkony budynku przy ul. Piwowarskiej nr 3.
ok
Data: 2011-01-16 Autor: nie zarejestrowany ~Kozianin
he, racja
Byla szkola
Data: 2011-01-16 Autor: nie zarejestrowany ~BB
Kozianin się nie myli, bo szkoła muzyczna faktycznie była kolo Katedry. Teraz w tym budynku mieszkaja zakonnice. A na fotce faktycznie widać cześć sadu i kamienicy sąsiadującej z sadem.
Lokalizacja pomnika
Data: 2011-01-18 Autor: korzeniowski
Do nie zarejestrowanego ~BB: rzeczywistą sytuację opisuje najdokładniej artmanc, najlepiej wydrukować zdjęcie i skonfrotowaćje je z terenem. I będzie po dyskusji.
pomnik wdzięczności
Data: 2011-01-30 Autor: gajetanoR
Myślę, że informacja o tym, że "budowały go Niemki" jest zbyt dużym uproszczeniem. Mając jakieś pojęcie o kamieniarstwie mogę z całą pewnością stwierdzić, że nie jest możliwe, aby osoby bez przygotowania i posiadania umiejętności oraz doświadczenia, mogły tego typu obiekt postawić (nie mówię o projekcie, który trzeba prawidłowo odczytać). Owszem, mogły uczestniczyć w pracach pomocniczych, ale pomnik realizowali ludzie mający wiedzę kamieniarsko-budowlaną. W obiekcie występowało dużo elementów granitowych, najprawdopodobniej ze szweda, czyli z materiału najdroższego i jednocześnie w tamtym czasie bardzo trudnego do zdobycia. Nawet jeżeli tak dużo materiału uchowało się u jakiegoś kamieniarza, to musiał być on pocięty na wymiar wynikający z projektu i spolerowany. W przypadku materiału skradzionego z jakiegoś cmentarza, obróbka była jeszcze trudniejsza. Jeżeli pomnik był bryłą betonową z dokręcanymi elementami granitowymi, to wpierw musiał być wykonany szalunek. Po zazbrojeniu wlano beton a po rozszałowaniu rozpoczęto montaż płyt zewnętrznych. Jeżeli płyty były łączone poprzez równoczesne zalanie betonem szalunku z płytami będącymi wewnątrz szalunku, to prace ciesielsko-zbrojarsko-monterskie były znacznie trudniejsze. Na takiej robocie trzeba było się znać i to bardzo dobrze. Natomiast w przypadku przygotowanych wcześniej elementów czworobocznego słupa i łączeniu ich na miejscu na przygotowanej podstawie, to musiał być dźwig i jakieś rusztowanie. Im mniejsze było zaangażowanie środków technicznych, tym więcej musiało być ludzi, i to raczej silnych. Napisy wykonane ręcznie w tablicach granitowych, to dowód pracy osoby znającej się na kuciu liter, czyli kamieniarza lub jego pracownika. Elementy dekoracyjne (godła, gwiazda) mogły być dostarczone z ZSRR. U podstawy pomnika widać lastrikowe misy osadzone na czterech kulach. To z całą pewnością jest kamieniarski, bielski wyrób. Bez akceptacji ówczesnych władz a szczególnie Komitetu Miejskiego pomnik nie mógł powstać. Najprawdopodobniej sam pomysł jego budowy, to jakaś uchwała przyjęta 100% większością. O wszystkim wiedzieli towarzysze radzieccy i oprócz niejako oczywistego oczekiwania, dali swe przyzwolenie i obietnicę pomocy (w tamtym czasie w strefie wpływów ZSRR stawiano mnóstwo pomników, i zamówienie dodatkowych godeł do Bielska nie było problemem). Jeżeli projekt nie został wykonany w Bielsku (w Polsce) to mógł być przywieziony jako "dar" do realizacji w Polsce. Zgodnie zresztą z pragnieniem społeczeństwa... Może nie wszystkie archiwa zostały zlikwidowane i gdzieś pozostał ślad narodzin różnie ocenianego, ale przez wiele lat charakterystycznego miejsca w Bielsku. Zastanawiające jest określenie o "spontaniczności" zburzenia pomnika. Trudno uwierzyć, że takie zdarzenie nie zostało odnotowane w dokumentacji służb porządkowych. Chociaż 1990rok łączy w sobie zburzenie pomnika i rozwiązanie Milicji Obywatelskiej, to jednocześnie natychmiast rozpoczyna funkcjonowanie Policja. Struktury organów porządkowych zachowują ciągłość i w zakresie zarejestrowania i reakcji na to zdarzenie, działania w każdym przypadku mogły być takie same. Może gdzieś istnieje dokument o tym zdarzeniu i ewentualnych losach pomnika. Może tą drogą dałoby się poznać powstanie pomnika, może autorów, może wykonawców? Zburzenie pomnika było symbolicznym uwolnieniem się od jarzma narzuconego przez obcych. Było policzkiem wymierzonym dotychczasowym strukturom władzy, sojuszom, porządkowi prawnemu i najzwyczajniejszym daniem upustu za lata przymusowego wychwalania raju, jakiego nie było. Jednak ta destrukcja do jednego wora wrzuciła nie tylko kamienny, martwy symbol, ale też miejsca z nim utożsamiane. Z dnia na dzień cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej stał się najzwyklejszym problemem i wręcz wstydliwą sprawą miasta. Tak oto zapominając, że ci którzy nas poprzedzili nie są w stanie się bronić przed osądem żywych, potępiliśmy jednakowo wszystkich tam spoczywających. Coroczne tak mocno nagłaśniane przez media Święto Zmarłych, uczyniliśmy dniem wybiórczej pamięci o grobach. Stan cmentarza przy ul. Wyzwolenia/Lwowskiej to bardzo smutne świadectwo naszego zacietrzewienia, wandalizmu, złodziejstwa i pogardy dla tych, których wiele lat temu nikt nie zapytał o to, czy chcą iść na wojnę. Bezpieczni w swych norach dyktatorzy i generałowie pchający na śmierć coraz to nowe zastępy nie tylko młodych ludzi, są na kartach historii. Nawet opluwani i potępiani, są znani praktycznie każdemu. Ci zaś, którzy zostali wplątani pechową datą i miejscem urodzenia w chore ambicje wodzów, są zapomniani, wymazani i bezimienni. Na ich sponiewieranym żołnierskim życiu wisi klątwa strategów i tych, o których im mówiono, że czekają wolności i wybawienia. Wojna to zawsze zabijanie, zwyrodnienie i odczłowieczenie. Nie tylko wówczas gdy A.Cz. zdobywała Bielsko, ale i dziś, gdy nawet naszym wojskom zdarza się zabicie cywilów, chociaż nie jesteśmy w stanie wojny z krajem ofiar. Od zburzenia pomnika minęło 20 lat. Ci, którzy uczestniczyli w tym zdarzeniu zapewne są wśród nas i może zechcą podzielić się swym opisem tamtych dni.
Pomnik wdzięczności cd.
Data: 2011-01-30 Autor: jkkubula
do gajetanoR dużo prawdy i logiki w tym co piszesz,naszemu pokoleniu przyszło pozamiatać to g...co nam ,,wielcy i nieomylni wodzowie,, zostawili a z rosjanami to mi dziadek i ojciec opowiadali, było bydło i ludzie, nie wiemy do dziś która kategoria zostawiła nam w rodzinie mi kuzynkę a cioci córkę, oczywiście z gwałtu poczętą, pozdrawiam Wszystkich zakręconych i zakochanych w naszym mieście.
pomnik
Data: 2011-01-30 Autor: nie zarejestrowany ~z Bielitz
Rozumie sie samo przez sie,ze caloscia prac musial "dowodzic" fachowiec,podobnie wykucie napisow czy przyciecie i szlifowanie plyt bylo wykonane przez ludzi z odpowiednia wiedza w temacie.Wiekszosc prac fizycznych mogly zas wykonywac osoby bez specjalistycznej wiedzy kam-bud(jak tu pisze przedmowca Niemki) pod nadzorem .Z drugiej strony nie jest wykluczone,ze w budowie brali udzial (przymusowo)Niemcy majacy doswiadczenie w tym zakresie.Akurat w tym czasie fachowcy byli na wage zlota.Budowa mogla sie odbyc tylko za zgoda wladz,a ze w latach powojennych w miescie stacjonowaly wojska sowieckie to pomnik "ku czci i chwale" MUSIAL powstac ,notabene powstaly conajmniej 3 w Bielsku i Bialej.O ile wczesniej na tym miejscu funkcjonowal prowizooryczny cmentarz to potem stal tylko ten pomnik po latach rozebrany noca w pospiechu w sprzyjajacym okresie, czasie zmian i upadku wschodniego imperium .Niemniej rozbiorka byla dokonana z o ile nie cicha akceptacja wladzy to bez sprzeciwu bo mialy wazniejsze sprawy na uwadze.Po prostu nikt nie zyczyl sobie takiego pomnika w tym miejscu.Byl on raczej symbolem pozniejszego zniewolenia po wczesniejszym wyzwoleniu( choc i samo wyzwolenie dla wielu mialo rozne oblicze).W przeszlosci podejmowano proby jego wysadzenia za co nie jeden trafil do UB-owskich cel.Nie nalezy laczyc tego pomnika z cmentarzem i grobami bo to tylko pomnik minionego czasu podobnie jak okupacyjne nazwy ulic,placow,ktore szybko zostaly usuniete i zastapione nowymi.Cmentarz wojskowy istnieje do dzis. Z perspektywy owczesnej ludnosci Bielska ,kiedy sowieci weszli do miasta nie mozna mowic o wybiorczej pamieci raczej.Gwalty,grabieze,strzelanie do przypadkowych osob bylo wtedy codziennoscia.Prosze nie porownywac tego co sie wtedy dzialo do czasow dzisiejszych !Nalezy sie tylko cieszyc,ze miasto nie zostalo doszczetnie zniszczone i spalone jak wiele miast juz po zajeciu przez sowietow jak to stalo sie z Gdanskiem,Pila,Olsztynem,Bytomiem ,Gliwicami i wielu innymi miastami.Kazda dziewczyna czy kobieta w tym czasie nie mogla sie czuc bezpiecznie na ulicach miasta a kazdy przechodzien mogl byc zastrzelony bez zadnej przyczyny ot tak po prostu.Strach byl wtedy potworny.Sowieci samego miasta praktycznie nie zdobywali bo niemiecka administracja i wojsko opuscily go 2-3 dni przed wkroczeniem sowietow.Pozostaly pojedyncze grupki oslaniajace odwrot.Walki zas byly wczesniej toczone w Halcnowie,za co miejscowa ludnosc potem zaplacila czesto najwyzsza cene-zyciem.Wielu tamtejszych mieszkancow zostalo nastepnie wywiezionych do jednego z podobozu Oswiecima ,ktory byl we wladaniu MBP i tam zameczonych.Z relacji swiadka wiem zas ,ze trupy zolnierzy sowieckich dlugo zalegaly na tamtejszych polach(niemieckich zolnierzy okoliczna ludnosc pochowala dosc szybko).To co zas dzialo sie pozniej nie bylo lepsze.Noca wyrzucano z lepszych domow i mieszkan ,potem przymusowe wysiedlenia,wywozki do sowieckich kopaln,lagrow,aresztowania.Oficjalnie Armia Czerwona byla armia sojusznicza w praktyce realizowala plan zajecia jak najwiekszego terytorium i pilnowala realizacji narzucenia Polsce i innym krajom obcego nam (zbrodniczego)sytemu.Sytemu odrzuconego przez Polakow w 1989 roku.Natomiast Armia Czerwona opuscila Polske dopiero w 1993r.
Suplement
Data: 2011-01-31 Autor: nie zarejestrowany ~KK
Nie wydaje mi sie aby pomnik ten odsłaniany był w 1949 roku - krasnoarmiejców wówczas już dawno w Bielsku nie było, a ja wracając ze SP Nr 4 zapamiętałem jako żywo sołdatów w papachach uwijających się przy budowie! Potwierdzam szałunki, żmudne roboty wykończeniowe, natomiast dźwigów żadnych nie widziałem! Ten cmentarz żołnierski poniżej był cmentarzem zbiorczym pojedynczych grobów z całego Miasta, początkowo buraczkowe drewniane skrzynki z blaszanymi gwiazdami, potem porządne nagrobki lastriko. O UBowskich okolicznościach likwidacji cmentarza napisałem w innym miejscu. Drugim miejscem zbiorczym grobów sowieckich był Cmentarz Parafialny przy Grunwaldzkiej, pod zachodnim ogrodeniem siatkowym; gdzieś w połowie lat pięćdziesiątych (może później?)ekshumowano rosyjskich żołnierzy na paradny Cmentarz Wojskowy przy ul. Wyzwolenia. Nareszcie ci nieboracy mają spokój! Dziwna trochę była ich śmierć w mieście bronionym praktycznie przez osamotnione grupki Volssturmistów, choć umocniona linia niemiecka Kaniów - Hałcnów - Wróblowice opierała się jednak przez kilka dni ...
pomnik (kolejny)
Data: 2011-09-17 Autor: gajetanoR
mając informację dwóch świadków, poszukuję kolejnych osób potwierdzających istnienie pomnika upamiętniającego żołnierzy ACz. Zgodnie z relacjami, na terenie cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej istniał pomnik (może raczej pomniczek) bardzo podobny do tego z obecnego cmentarza ACz. Oczywiście był dużo, dużo mniejszy. Najciekawsze jest to, że jego usytuowanie nie nawiązuje do miejsca pogrzebań żołnierzy. Groby czerwonoarmistów były usytuowane w dolnej części cmentarza, natomiast pomnik był stosunkowo niedaleko od budynku administracyjnego. Może jest ktoś jeszcze, kto potwierdzi istnienie pomnika?

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Pomnik ku czci Armii Radzieckiej Bielsko-Biała, stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.032 s