Turyści , spacerowicze, oraz aktywni sportowcy wysiadając z ostatniego przystanku tramwajowego w Cygańskim Lesie, idą  drogą w górę z nurtem rzeczki Olszówki, aby dotrzeć  na Dębowiec, lub pod wyciąg kolejki linowej na Szyndzielnię. Popołudniową porą utrudzeni i zmęczeni  turyści, sportowcy i mieszkańcy wracają tą samą trasą na przystanek tramwajowy tak zwany żartobliwie  „banderoza”(bo była drewniana i przypomina skojarzenia z filmami amerykańskimi ). Narciarze ze szczytu góry Klimczok zjeżdżali na nartach do samego przystanku tramwajowego i rozpinali z zapięcia narciarskie "kandahary" , których sprężyny odskakiwały. Przy tej drodze była restauracja „Szarotka”, zdjęcia obrazują fragmenty tego budynku, prośba do Was o przypomnienie tego budynku.  Antoni H