Hala Miziowa

Skan zdjecia z ksiazki "Schroniska Polskie" z roku 1953 przedstawiajcy stylowy budynek schroniska z konca lat 40tych. Mialem juz polozyc sie spac kiedy cos mnie tknelo zeby zobaczyc jak wyglada ten budynek dzisiaj - no i juz nie zasne... proporcjonalny, drewniany budynek kryty gontem zastapiony zostal jakims korporacyjnym behomoth'em z asphaltowym dachem! oryginalne schronisko niegdys na 60 osob pomiescic dzis moze w lozkach pol Polski podczs kiedy druga polowa zabawiac sie moze na wieczorkach integracynych w rozsypanych wokol "schroniska"  pseudo-chatach lub rozdzierac cisze pobliskich lasow wyciem swoim lub silnikow swoich ski-mobili. Czy naprawde trzeba wjezdzac az na Pilsko zeby to wszystko "przezyc"? przeciez dla tlumow zadnych takiej rozrywki mozna bez zadnej straty dla natury przygotowac osobny pas obok nowych platnych autostradad gdzie beda scigac sie z samochodami i placic bramki. A taka gore gdzie mozna zjezdzac cala noc do swialet jarzeniowek usypac mozna pod Warszawa jak usypali  sobie Arabowie w Dubai'u - podobne wrazliwosci i potrzeby. Jedyna pociecha to to ze wlasciciel robi dobra kase i moze za pare lat zlituje sie i zainwestuje w podobny business na Markowych Szczawinach albo w Bieszczadach bo takie sa jeszcze "nie-dorozwiniete".