ul. Zamkowa

A mnie bardziej żal ul. Zamkowej w Białej... Nie zostało po niej nawet wspomnienie.

Pomykamy se tramwajką po Zamkowej w kierunku Placu Teatralnego, jak zwykle bacznie obserwuję działania motorniczego, dystyngowanego, czarno umundurowanego pana, nie zniżającego się do zwracania uwagi na jakiegoś tam smarkacza - aż tu raptem - błyskawicznie przerzuca dżwignię obrotów do tyłu i zapierając się nogami o kontuar sterowniczy - prawą ręką kurbluje jak szalony korbą hamulcową, nie zdążając nawet sypnąć szufelką piaskiem do leja z prawej i pod koła tramwaju! Co się dzieje? Podnoszę wzrok i widzę zbliżającą się z naprzeciwka, akurat w najwęższym przedstawionym na zdjęciu miejscu, ogromniastą ciężarówkę - zda się szerszą od ulicy! Tramwaj ze zgrzytem zatrzymuje się trochę wcześniej, ciężarówka nieomal ocierając się o Wysoki Trotuar przejeżdża, jaka ulga! Mówię więc: "Miał szczęście żeśmy go nie rozjechali!", ale Braciszek mnie uświadamia: "To my mieliśmy szczęście, ten Dodge zrobiłby z nas stojących na przodzie miazgę!" Potem zainstalowano w tym miejscu automatyczną sygnalizację świetlną i kiedy przejeżdżał tramwaj, pojazdy drogowe miały czerwone światło; tak do Bielska wkroczyła nowoczesność. No a potem było tylko jeszcze lepiej: "Antek Burzyciel" po prostu zlikwidował tramwaje i wreszcie nastał upragniony przez władzę ludową porządek.

Pieknie opowiedziana osobista historia sprzed lat za podzielenie sie ktora chce podziekowac ale uwaga pod koniec wydaje sie byc ponizej wysokiego poziomu reprezentowanego przez Pana KK... piszac ze kiedy zlikwidowano tramwaje nastal wreszcie upragniony przez wladze ludowa porzadek zapomnial Pan ze przeciez ta sama ludowa wladza wybudowala wczesniej druga linie na Hulanke - to znaczy ze wtedy ta wladza pragnela nieporzadku?. Pomysl wyburzenia fragmentu centrum miasta i rozciecia go droga szybkiego ruchu zrujnowalo charakter miasta ale sa dzisiaj przeciez tanie alternatywy dla tej fatalnej sytuacji bo nawet jesli nie stac nas dzisiaj na odbudowanie Wysokiego Trotuaru to mozna zamknac ruch kolowy miedzy zamkiem i teatrem i wrocic srodmiesciu bardziej kameralny charakter. Kiedy podniosa sie glosy oburzonych kierowcow zmuszonych omijac centrum wtedy moze znajdziemy w sobie wiecej zrozumienia dla decyzji owczesnych wladz bo nie trudno wyobrazic sobie korki tworzace sie przed sygnalizacja swietlna w tym waskim gardle.Decyzja o wyburzeniu historycznego centrum celem otwarcia miasta dla szerszych drog nie jest zreszta monopolem wladzy ludowej - w tym samym celu architekt pieknego Paryza George Hausmann cial zabytkowa tkanke miejska jak tort urodzinowy. W podsumowaniu chce powiedziec ze byla to fatalna w skutkach decyzja niemniej jednak tego samego roku kiedy wyburzono Wysoki Trotuar oddano do uzytku piekna biblioteke przy ulicy Slowackiego ktora sluzy nam do dzis wiec wylacznie negatywne opinie na temat dzialalnosci wladzy ludowej tamtych lat jest niesprawiedliwe.

Aby już się tylko ograniczyć do samych tramwajów... Zbudowana w latach pięćdziesiątych lina Dworzec PKP - Hulanka okazała się nieracjonalna, nie dało się formować składów z przyczepą... Tramwaj z czasów austriackich i sanacyjnych miał wadę - konieczność mijanek, przez co ograniczenia, ale przecież początkowo zasuwał przez Pastornak i była możliwość rozdzielenia kierunków ruchu dla linii 2-torowej. Na zebraniach mieszkańców, na których były omawiane te problemy, wyczuwalna była niechęć Wysokich Czynników do tramwajów i zaproponowanych trolejbusów: "No - jeszcze lepsze byłoby metro!" - szydzili sobie... No i tak pozostaliśmy z tymi, co prawda smrodlawymi i hałaśliwymi, ale za to elastycznymi autobusami, których w ekstensywnie rozwijającym się B-B i tak nie uniknęlibyśmy... Co jako stary mamut piszę ze smutkiem.

,,Piękna'' biblioteka na ulicy Słowackiego. Nie jestem pewien o jaki budynek chodzi bo jedyna biblioteka jaka została wybudowana za komuny na ulicy to to: http://fotopolska.eu/foto/74/74676.jpg

Ten akurat odcinek Zamkowej był - w mojej skromnej opinii - czymś niezwykle charakterystycznym dla miasta, zupełnie niepowtarzalnym. Tramwaje w wąskich uliczkach jeszcze się zdarzają, np. w Grudziądzu. Ale "wysokiego trotuaru" nie ma nigdzie.

Ten akurat odcinek Zamkowej był - w mojej skromnej opinii - czymś niezwykle charakterystycznym dla miasta, zupełnie niepowtarzalnym. Tramwaje w wąskich uliczkach jeszcze się zdarzają, np. w Grudziądzu. Ale "wysokiego trotuaru" nie ma nigdzie.