Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Ulica Artura Grottgera Nr 14 I; status quo ante i post ante

Ulica Artura Grottgera Nr 14 I; status quo ante i post ante

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2014-10-29 18:28:01
Rok zrobienia zdjęcia: 1959
Kategoria: Architektura, Wspomnienie PRL-u,
Kto nam opowie, czy to siedziba pofabrykancka, a może dom zamożnego przedstawiciela wolnych zawodów? Austriaka, Żyda, a może nawet Polaka? Nadgryzione toto trochę zębem czasu, ale widziane pod światło, dzięki kutej bramie wjazdowej nadal prezentuje się okazale w tym wczesnojesiennym słońcu.

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2014-06-06
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2014
Hmmm - niby ten sam obiekt, ale oprócz chłopaków z piłką, brakuje nam jakby jeszcze czegoś...

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: korzeniowski Dodano: 2015-04-10
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2011
 Schody wiodące ongiś z willi do ogrodu o charakterze parkowym.
Park  "zniknął"   zaraz po wojnie, schody jeszcze przetrwały.

fot. alfred korzeniowski



 

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2015-05-03
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2015
Jakież miłe zdumienie ogarnęło mnie, kiedy przechodząc onegdaj Artura Grottgera, zobaczyłem taki oto obraz! Bolesna wyrwa w wyglądzie dawnej kutej bramy zniknęła bez śladu – odrestaurowane skrzydła znowu cieszą oko przechodniów i mieszkańców, nie wspominając już nas – koneserów! Tak więc moja kasandryczna wizja okazała się tym razem nieuzasadniona; pogodzimy się chyba nawet z zastąpieniem pionowych sztachet ogrodzenia z ich efektem świetlnym w przeświecającym słońcu – na rzecz praktyczniejszej – zapewne – siatki? Czego zatem wiecznemu malkontentowi jeszcze brakuje? Ano, tych chłopców z piłką, grających w późnojesiennym słońcu…

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2015-05-03
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2015
Konserwatorzy przeszli chyba samych siebie: odrestaurowano również stylową furtkę w murku powyżej bramy: coś pięknego! Warto tam pospieszyć – aby zobaczyć!

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: korzeniowski Dodano: 2015-05-11
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2012
Rodzina Twerdy   -   nagrobek

Nagrobek dawnych właścicieli.   Co prawda, dopiero częściowo odgermanizowany, ale nie traćmy nadzieji ...

fot. alfred korzeniowski, Bornheim
bladzmiana

Komentarze

Lokalizacja, Konradzie!!!
Data: 2014-06-06 Autor: mors1
lokalizacja!
"Lokializacja"
Data: 2014-06-07 Autor: KLK
No przecież Artura Grottgera, ok. 100...120 m długości, przedostatni dom z prawej idąc od Cieszyńskiej na bodaj 5 domów ogółem, numeru jakosik nie zapisałem (pewnie 10. lub 12.) ... Niesposób przeoczyć!
Lokalizacja
Data: 2014-06-07 Autor: nie zarejestrowany ~donek
A Grottgera
Lokalizacja
Data: 2014-06-07 Autor: korzeniowski
Jest to willa wybudowana w 1923 r. przy ul. Artura Grottgera 14 dla bielskiego przemysłowca Oskara Twerdy. Zdjęcie wykonano z dużym taktem, jest to bowiem typowa rudera.
"Lokalizacja"
Data: 2014-06-07 Autor: KLK
Przed chwilą - zanim przeczytałem posta "korzeniowski"-ego (Dzięki - Alfredzie!), sprawdziłem: istotnie Nr 14, oczywiście Artura Grottgera, naszego cudownego, przedwcześnie zmarłego malarza historycznego... Co do nru: jest tak wysoki, bo w numerację wliczone zostały usytuowane w głębi bloki mieszkalne, reszta się zgadza!
Kurcze, Konrad...
Data: 2014-06-07 Autor: mors1
... spojrzałem tylko na obrazek. Nie do końca doczytałem metryczkę Twojego postu. Przepraszam. Poprawię się w temacie Twoich obrazów i komentarzy. Jasne, że to ul. Grottgera. Nie doczytałem tytułu do końca. Tu nie ma miejsca na niedbałość i niechlujstwo. Połowę dzisiejszego dnia spędziłem w Cygańskim... Ktoś tam, przy ul. Pocztowej zorganizował sezonową sprzedaż rzeczy niepotrzebnych - tzw. "wyprzedaż garażową". Miałem do zbycia starodawne aparaty foto., ale nikt ich nie chciał... Zorki sowieckie, takież Zenity z dodatkowymi obiektywami... Handlowa porażka, ale i tak było fajnie. Kolega "miczer", udzielający się z rzadka na Beskidii, wspomógł gastronomicznie moje ślęczenie przy straganie. Kiełbasa z "wędzoka", placki ziemniaczane oraz kawałek kaszanki z rożna smakowały mi przeogromnie!!! Skądżeś wziął, miczer, te smaki??? Jesteś lokalnym geniuszem! Posłałem Ci adres do Freda. Sorki, ale trochę tak jakby jesteś nadaktywny... Tak, czy inaczej - dzisiejszy dzień był dla mnie był b. sympatyczny. Mam nadzieję, że zaniedługo, wraz z Konradem, Alfredem, miczerem, wodniczką i innymi ludźmi z Beskidii zobaczymy się, i obalimy jakiegoś litra, albo dwa... :)
Przepraszam za nieuwagę
Data: 2014-06-07 Autor: mors1
... w detalach nazewniczych?... :) Widzisz, Konrad, jakiś sens w tym? Chcemy, czy nie - tkwimy w tym bielsko-bialskim grajdołku od narodzin do usranej śmierci. I tyle. Nie przypisujmy naszemu życiu TU jakiegoś głębszego sensu. Po co? Tuśmy się urodzili, trwamy i zmierzamy ku mogile... Normalka. Chyba że masz nadzieję na jakiś reset, bo ja nie :/ Jesteście fajni, Ty i Twój brat. Póki co, dzielcie się z młodszymi od Was swoimi wspomnieniami, a jeżeli macie jakieś extrema w Waszych niesamowitych (!!!) pamięciach, to dzielcie się nimi, póki czas! Czekam na Wasze POWROTY DO PRZESZŁOŚCI. Chyba nie tylko ja...! Twoje, Konrad, wspominki nt. zachowań sowieckich żołdaków w Bielsku, i to co wyprawiali z waszymi sąsiadkami przy ul. Kościuszki, i ta prośba jednej z ofiar, by nie gw...ł jej szpetny, okrutny azjata, a oni (sowieci) się zgodzili, makabrycznie utkwił mi w pamięci... Od roku świdruje mi to w mózgownicy, i trudno mi przejść nad tym do rzeczywistości. Twoje wspomnienia z przedwojnia, w trakcie jej trwania oraz krótko po, to dla mnie skarb. Pozdrawiam Cię i liczę na rychłe spotkanie. JP
"Kurcze, Konrad..."
Data: 2014-06-08 Autor: KLK
Hallo - "mors1", na szczęście żadna tam pomyłka, zresztą zawsze można liczyć na życzliwą pomoc innego Pasjonata "Beskidii"! Wspaniale ująłeś sens naszej pracy, ponownie dziękuję za życzliwość, dobrze że pozostali na świecie tacy Ludzie jak Ty, to dla Nich nasza krzątanina nabiera sensu. Pamiętasz Miłosza? "Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach..." i Brechta: "Man muss das Unrecht auch mit schwachen Mitteln bekämpfen" (Należy zwalczać zło także słabymi środkami). Pozdrawiam Cię - Niepoprawny Optymisto!
"Rodzina Twerdy - nagrobek"
Data: 2015-05-11 Autor: KLK
Dziękuję Ci Alfredzie za to zdjęcie, które "popełniłeś" pewnie podczas wspólnego zwiedzania robiącego wrażenie Cmentarza Ewangelickiego w Mikuszowicach! Tak - ciarki chodzą po plecach, widząc zmierzające ku ostatecznej rujnacji miejsce ostatniego spoczynku tak Zasłużonych dla przemysłowej potęgi naszego Miasta, Kamienicy i Mikuszowic! Ta dewastacja inskrypcji grobowych dokonana przecież ręką barbarzyńcy po wojnie, nie robi już takiego wrażenia - ot pokazówka nowych, wschodnich porządków! Ciekaw jestem, czy znajdzie się naukowiec badający umotywowanie kolejnych etapów poprawiania historii na przykładzie tej napisówki: inskrypcja wstępna zachowana, choć najwyraźniej nosi ślady działalności przy użyciu jakiegoś mazidła - może smoły, lepiku itp. na "Miejscu spoczynku", natomiast dwa pierwsze nazwiska i tytuł - co dziwne - dobrze zachowane! Za to następnym zmarłym tej Rodziny się naprawdę mocno dostało: "wymajzlowano" imiona (!) i nazwy okoliczności: z domu, urodzenie, zgon... A o inżynierze Rudolfie Twerdy przeczytać można w cennej monografii dra Jerzego Polaka "150 lat historii straży pożarnej w B-B", jako o jednym z bardziej zasłużonych działaczy Bielitz-Bialaer Freiwillige Feuerwehr (Bielsko-Bialska Ochotnicza Straż Ogniowa)...

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Ul. Artura Grottgera stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.031 s