Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Bielski Rynek, status quo ante i post ante

Bielski Rynek, status quo ante i post ante

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2014-10-29 17:57:46
Rok zrobienia zdjęcia: 1958
Kategoria: Rynek, Wspomnienie PRL-u, Architektura,
Spoglądając na północno-zachodni narożnik Rynku – nie potrafię sobie nawet przypomnieć, kiedy to spolegliwe władze nadały mu nazwę Placu ZWM czyli Związku Walki Młodych, najprawdopodobniej po połączeniu Bielska i Białej w dniu 01.01.1951 roku, co spowodowało konieczność zmiany nazwy wielu ulic i placów; w tym też czasie plac ten przekształcony został w widoczny na zdjęciu, estetyczny skwer. Wcześniej pełnił funkcję targowiska miejskiego i wyłożony był na całej powierzchni ustawionym na sztorc kamieniem polnym, a że pomiędzy kamieniami wyrastały trawki i mech – cała płyta cudnie się zieleniła! Pośrodku, tam gdzie teraz palma – stała wysoka latarnia elektryczna z wodopojem dla koni, przecież wieśniacy przyjeżdżali ze swym towarem do miasta wyłącznie konnymi furmankami, które ustawiali z boku. Po zahandlowaniu, udawali się na zakupy do sklepów z towarami żelaznymi i technicznymi: Hoffmanna (zaraz po wojnie – Steciaka!) – po 2-stronnych schodkach w 1. kamienicy z lewej i u Morawitz`a – w niewidocznej tu pierzei wschodniej. No i nie byliby sobą – gdyby nie odwiedzili jednej z licznych gospód w okolicy, z których najbardziej znana „Pilsner Hof” serwowała znakomite piwo Urquell! Chciałbym w tym miejscu jeszcze dyskretnie zwrócić uwagę na dwoje drzwi wejściowych o łukowych nadprożach w drugiej kamienicy pierzei północnej: to wiadomy przybytek, z dala już wyczuwalny dzięki emanowanej przez siebie, intensywnej woni amoniaku…

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2014-07-08
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2014
Dopiero dokładniejsze przyjrzenie się upewnia nas, że to ten sam Rynek – ale jakże po tych pięćdziesięciu sześciu latach, jakie upłynęły, odmieniony! No bo „rewitalizacja” bielskiej starówki skupiła się na Rynku właśnie, który wraz z odzyskaniem przez kraj wolności, utracił narzuconą mu nazwę organizacji Janka Krasickiego (tego co to skrytobójczo zastrzelił I. Sekretarza PPR Bolesława Mołojca!) oraz Hanki Szapiro-Sawickiej i odzyskał nazwę tradycyjną… Przybyły mu historyczne statuy Św. Nepomuka i Neptuna – „Gabel-Jury” z wodotryskiem, zabytkowa studnia, pozostałości wagi miejskiej w głębi – szkoda tylko, że w entouragu nawiązującym do moskiewskiego mauzoleum… Zachwyca pierzeja zachodnia Rynku ze zrekonstruowanymi podcieniami, niestety, podczas robót w 1998 roku runęła fasada domu Hoffmanna, na szczęście bez ofiar… W widocznym z prawej strony najokazalszym, 4-piętrowym gmachu „Pilsner Hofu” czyli „Zajazdu Pilźnieńskiego” z 1912 roku, do niedawna funkcjonowała znana i modna cukiernia „Bolek i Lolek”, gdzie nabyć było można znakomite torty własnego wypieku. W 1953 roku do rejestru zabytków wpisano układ urbanistyczny całej starówki, a w 1960 wszystkie kamienice „ZWM-u”, czego jednak żaden z uspołecznionych właścicieli nie przestrzegał; dowolnie przebudowywano budynki, zmieniano dachy, zamurowywano lub powiększano okna i drzwi… Tak było i jest, a czy będzie - przyszłość dopiero pokaże.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: Tygiel Dodano: 2014-07-08
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 1909
 

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: Tygiel Dodano: 2014-07-08
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 12.2002.
 

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: Tygiel Dodano: 2014-07-08
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2004
 
bladzmiana

Komentarze

Rynek
Data: 2014-07-08 Autor: Tygiel
pozwoliłem sobie dodać kilka zdjęć od siebie: 1. Rynek za czasów Franciszka Józefa. 2. Rynek 4 lata po katastrofie budowlanej z 1998 r. 3. Ostatnie zdjęcie z kwietnia 2004 r., w trakcie prac renowacyjnych. A wszystko przez KLK, który spowodował konieczność odkurzenia własnych, skromnych archiwów i dodania swoich trzech groszy w postaci zdjęć. Mam nadzieję, że nie będzie to uznane za spam.
posterunek policji państwowej
Data: 2014-07-08 Autor: nie zarejestrowany ~b
Witam, czy ktoś z szanownych użytkowników beskidii orientuje się ,w którym to dokładnie budynku na Rynku mieścił się posterunek policji w okresie międzywojennym?
"Rynek", "posterunek policji państwowej"
Data: 2014-07-09 Autor: KLK
Wolne żarty - "Tygiel": trudno sobie wyobrazić większe dobrodziejstwo dla mojego wpisu, aniżeli Twój bardzo ważny wkład, zwłaszcza zdjęcia dokumentujące zawaloną i pozostającą lata całe w takim stanie, fasadę budynku kamienicznika, właściciela sklepu i ... Burmistrza Bielska, Rudolfa Hoffmanna (1909...1918)! "b": Posterunek wzgl. Komisariat PP mieścił się w budynku Nr 10, tj. trzecim od lewej w pierzei północnej. Aby się dostać do Muzeum Miejskiego na 2. piętrze wielkiego budynku Nr 9, trzeba było zgłosić się u policjanta w budynku Nr 10, który wprowadzał zwiedzających przez dziedziniec do drzwi w skrzydle bocznym budynku nr 9 i po otwarciu kolejnych drzwi - po ciemnych, krętych schodach - mijając ogromny posąg "Gabel-Jury" na korytarzu 1. piętra, na owo 2. piętro. Muzeum mieściło się w 8 dużych (jak mnie - 4-letniemu brzdącowi się wydawało!) pokojach, dosyć ciemnych, gdzie m. innymi leżała ogromna (zdziadowana!) łódź, ustawione były spisy i halabardy, do 2 ostatnich, jasnych z kunsztowną porcelaną w witrynach i zbiorem nadzianych na szpilki, ogromnych motyli w gablotach na ścianach! Policjant zdaje się nam nie towarzyszył do końca, bo wracając na własną rękę - Ojciec mijając pewne drzwi na korytarzu 1. piętra, podniósł mnie i przez szybki pokazał długi, jasny korytarz z licznymi drzwiami, mówiąc: "Tu jest areszt, w którym uwięzieni są ludzie którzy zrobili coś złego". Ale sam też tam się znalazł w październiku 1944 roku, po uwięzieniu przez Gestapo za odmowę podpisania Deutsche Volksliste... Połączenie wewnętrzne budynków Nr 9 i 10 dla celów siedziby Dyrekcji MHD nastąpiło - jak mi się wydaje, dopiero po wojnie.
Posterunek
Data: 2014-07-09 Autor: nie zarejestrowany ~b
Dziękuje ślicznie za odpowiedz KLK. Na tym właśnie komisariacie pracował przez wiele lat mój pradziadek st. posterunkowy PWŚl Józef Rduch.
Jeszcze komentarz do 3. zdjęcia "Tygla"
Data: 2014-07-09 Autor: KLK
Patrząc na to 3. zdjęcie, przypomniałem sobie szczegół z murowania fragmentu muru pomiędzy łukami: murarze wypełniali łuki samymi "główkami", podczas gdy przepisowe wiązanie polega na naprzemiennym układaniu "główek" i "wozówek". Zapytany o to "Fachowiec" kiwnął ramionami i odpowiedział: "Eee - zawsze tak robimy"...
jeszcze komentarz do "posterunek policji państwowej"
Data: 2014-07-16 Autor: maria waleria
Nie zapominajmy o tym, że po wojnie przejęła budynki Milicja Obywatelska. Od ul. Pankiewicza były trzyosobowe cele, administracja zaś mieściła się w reprezentacyjnych pomieszczeniach budynków nr 9 i 10. MHD otrzymało obie posesje w późnych latach siedemdziesiątych - niesłychanie zdewastowane.
Zawalenie kamienic i murarze.
Data: 2014-07-16 Autor: Tygiel
Odnosząc się do wpisu KLK z 9 lipca: dziś 16-stego mamy informację o podobnej katastrofie w Jeleniej Górze. Kilka lat temu, miałem okazję korzystać z usług murarzy i mogę stwierdzic jedno: prawdziwi fachowcy albo wygineli, albo wyjechali. Jedyny plus z tej przygody był i jest taki, że sam nauczyłem się murować, np. ścianki działowe. Ale to inny temat.
jeszcze komentarz do "posterunek policji państwowej"
Data: 2014-07-16 Autor: KLK
Witam Cię "maria waleria" (Waleria to rzadkie teraz imię mojej Mamy!), czy mogłabyś coś bliższego o 3-osobowych celach od strony Pankiewicza? Kiedy w okresie "bezkrólewia" odwiedziłem tę część kompleksu pomilicyjnego i po-MHD-owskiego, aby odszukać celę, w której w październiku 1944 przesiedział cztery dni mój Ojciec, zanim zabrany został do Polizeiersatzgefängnis Myslowitz, po stronie Pankiewicza - za tymi małymi zakratowanymi okienkami, odnalazłem ... korytarz aresztu, a cele zamienione zostały na Pracownię Projektową z oknami na dziedziniec! Teraz to znowu wszystko jest niedostępne... Pozdrawiam Cię serdecznie.
trzyosobowe cele przy Pankiewicza - dla KLK
Data: 2014-07-18 Autor: maria waleria
Informacje o celach mieszczących się w budynkach Milicji otrzymałam od starych pracowników WPHW, a właściwie jeszcze MHD, których przeprowadzono z ul. Barlickiego 10 do nowych pomieszczeń na plac ZWM po remoncie obiektu (remont trwał bardzo długo, bo budynki były jak już wspomniałam, mocno zniszczone). Cele mieściły się na każdym piętrze, także w piwnicy, miały okratowane okna skierowane na wewnętrzne podwórko, zaś przy ścianie północnej biegł na każdym piętrze korytarz oświetlony małymi oknami od strony ul. Pankiewicza. Podczas remontu na potrzeby MHD w wielu celach wykuwano ściany wewnętrzne łącząc dwie lub trzy cele w jeden pokój. W latach osiemdziesiątych zjawiła się nagle na pierwszym piętrze starsza osoba i powiedziała do zdumionych pracowników: "Wy tu sobie siedzicie, pracujecie, a nie myślicie o tym, jakie straszne sprawy miały tutaj miejsce. O, tu w kącie była moja prycza rozkładana na noc, ja sama przecierpiałam w tej celi wiele. Usuńcie beton, którym wylane jest podwórko - zobaczycie ludzkie kości." Ot, taki przyczynek do historii miasta... Imię Waleria dostałam po siostrze mojego ojca, żołnierzu AK, zamęczonej w KL Auschwitz w styczniu 1944 roku.
Mówicie (edit: piszecie) o tym:
Data: 2014-07-18 Autor: nuova
http://www.galeria.beskidia.pl/1411_bielsko-biala_budynek_wiezienia_-_ul_pankiewicza_zdjecie.html Nareszcie coś wiem po upływie 4 lat od popełnienia powyższego foto.
"trzyosobowe cele przy Pankiewicza - dla KLK"
Data: 2014-07-22 Autor: KLK
Witaj "maria waleria", najpierw to co najważniejsze; "Cześć Świętej Pamięci Twojej wspaniałej Cioci Walerii!" Mamy zbliżoną genealogię: mojego i Alfreda Ojca, Józefa, Niemcy zamęczyli w KZ Hersbruck, tylko za to, że nie chciał się wyprzeć swoich polskich korzeni. Wuja Jana Dylika, Komandora Marwoju, Niemcy rozstrzelali w styczniu 1940 roku w KZ Stutthof za postawę patriotyczną w Gdańsku, a Kuzynkę Jadwigę Dylikównę, harcerkę w Oświęcimiu - prawdopodobnie w hali pieców Krematorium I - za pracę w AK-owskiej komórce pomocy więźniom KZ Auschwitz... Polski los! Co do bielskiego aresztu: potwierdziłaś moje spostrzeżenia, kiedy w latach dziewięćdziesiątych poszukiwałem celi mego Ojca - znalazłem wielkie pokoje z normalnymi oknami Pracowni Projektowej, nawet śladu genius loci... Najbardziej zdumieni moimi poszukiwaniami byli projektanci: "Tutaj ... areszt? Przecież biura MHD!" Pozdrawiam Cię serdecznie!
"trzyosobowe cele przy Pankiewicza - dla KLK"
Data: 2014-07-22 Autor: KLK
Korekta: miało być; "Wuja Jana Zdeba...", a nie "Dylika" - przepraszam!

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Bielski Rynek stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.051 s