„Zaduma nad Królową Rzek Polskich” – nazwałem to zdjęcie przed laty (jest się sentymentalny – dobrze już wie dociekliwy Pasjonat „Beskidii”!), choć wędrówka Alicji ze mną miała cel zupełnie prozaiczny: wyszukanie i „zaklepanie” miejsca na biwak sobotnio-niedzielny … Grupy Działania ZMS przy BFOD „Befado”! Miejsce biwakowe musiało być oczywiście „w pięknych okolicznościach przyrody”, blisko miejsca nadającego się do kąpieli w rzece, wystarczająco przestronne aby pomieścić sześć namiotów dwuosobowych, spokojne ale zarazem bezpieczne, no i zapewniające możliwość dowiezienia ciężarówką młodzieży, namiotów i wyposażenia! Przeszliśmy więc romantyczną ścieżką biegnącą wałem przeciwpowodziowym Wisły od Skoczowa do Harbutowic, robiąc po drodze zdjęcia w co ciekawszych miejscach, między innymi i to właśnie, na nieukończonym jeszcze betonowym progu rzecznym, blisko już Harbutowic… A wymarzone wręcz miejsce biwakowe znaleźliśmy nieco dalej, już na wysokości Harbutowic, tuż powyżej zbiegu Brennicy z Wisłą; później udaliśmy się przez Czarny Las wzdłuż nieprawdopodobnie meandrującego potoczku do Lipowca i stąd na Równicę, gdzie znaleźliśmy nocleg u poznanych już wcześniej, gościnnych Państwa Czyżów…