Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Ulica Konopnickiej Nr 5, Kąpielisko Miejskie IV; status quo ante i post ante

Ulica Konopnickiej Nr 5, Kąpielisko Miejskie IV; status quo ante i post ante

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2014-10-29 17:14:08
Rok zrobienia zdjęcia: 1962
Kategoria: Portrety mieszkańców, Wspomnienie PRL-u, Nad wodą,
Basia niemal z zachwytem, Alicja ze sceptyczną rezerwą obserwują tuszę stojącego przed nimi „sybaryty” Alfreda, który chwilę wcześniej wyszedł z basenu po wykonaniu skoku „jaskółką” z „dziesiątki”. Poza Tomciem w wózeczku, który nie spuszcza wzroku z Mamusi, wydaje się on być obiektem ogólnego zainteresowania! No bo nawet z tego miejsca na górnym tarasie, stojąca kilka metrów niżej wieża do skoków robi wrażenie: podest do skoków na pięciu metrach jest wyżej naszych oczu, a podest dziesięciometrowy – owa „dziesiątka”, wznosi się hen ku niebu: strach pomyśleć tam nawet wejść, a co dopiero skoczyć, i to na „główkę”! Dobrze widoczne dla naszego oka są detale świadczące o poziomie zagospodarowania kąpieliska: murek za którym trybuny dla widzów, zastawiony jest skrzynkami z kwiatami – co prawda nie przelewającymi się poza obrzeże jak kiedyś, pod nogami drewniane szczeble podłogi dla widzów, wchodzących na basen w obuwiu, a wielkie głośniki na wieży emitują najmodniejsze przeboje, dobrze słyszalne w promieniu kilometra. Te „Przybądź do mnie, dam ci kwiat paproci”, „Są takie chwile” czy „Chryzantemy złociste” ściągnęły już niejednego i niejedną do naszego kąpieliska, mimo nie najlepszej pogody!

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2014-10-22
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 1962
Basia (znana nam sprzed czterech lat z Wapienicy, teraz „szesnastka”!) patrzy niedowierzająco, a i my przecieramy oczy: co jest? „Pasibrzuch” z wcześniejszego zdjęcia przeszedł metamorfozę niczym w powojennym porzekadle: „Poszedł dajrut ze słoniną, przyszedł Bierut z margaryną” i w mgnieniu oka zamienił się w chudzielca – wystarczyło wciągnąć brzuch i policzki! Na tym zdjęciu szczególnie dobrze widoczne są wspomniane kwiaty w skrzynkach i usytuowanie Kąpieliska Miejskiego pośród kwitnących krzewów i dorodnego starodrzewu. Miło jest tu nawet tylko posiedzieć na trybunie i gawędząc, obserwować pływaków, skoczków, urodziwe panie w strojach kąpielowych...

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2014-11-07
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2014
W tym nieco zmienionym ujęciu po latach – nie dostrzegamy zasadniczych zmian, poza ujednoliconą płytkową posadzką chodnika, no i brakiem tych gęstych ongiś krzewów przesłaniających mur od strony sąsiednich, zachodnich posesji. Jest po sezonie, w związku z czym zapewne usunięto skrzynki kwietne z murku odgradzającego trybunę; za to zwraca uwagę bujna murawa trawnika górnego tarasu, tam gdzie przed laty stolik brydżowy niezapomnianych Panów Kulków…
bladzmiana

Komentarze

co mają prywatne zdjecia pana KLK z historią Bielska- Białej
Data: 2014-10-22 Autor: nie zarejestrowany ~gosc
panie administratorze prosze o sprawdzanie tresci zdjec umieszczanych przez pana KLA. Większość z tych zdjec jest niezwiazana zupenie z historia Bielska, w wiekszosci to zdjecia z prywatnego albumu pana KLK nie wnoszace NIC do beskidi! Tylko zasmiecaja portal. Pozdrawiam
Miasto to też ludzie
Data: 2014-10-23 Autor: bertholdi
Po pierwsze - Pan KLK a nie KLA. Po drugie - nie wiem jak inni Pasjonaci (?), ale ja z wielkim zainteresowaniem przeglądam dyskutowane fotografie, a pierwiastek rodzinny nie tylko mi nie przeszkadza, ale wręcz pozwala chłonąć atmosferę zdjęcia, zatrzymane w kadrze emocje ludzi ściśle z danym miejscem związane. KLK prawie zawsze w opisie eksponuje wątki odnoszące się do topografii terenu/ zabudowy/ architektury/ małej architektury/ zmian urbanistycznych/ rozwoju miasta/ dostępnych dla mieszkańców sposobów spędzania czasu w minionych dekadach/ zwyczajów miejscowych. Widzę, że Kolega "gość" lubuje się w odhumanizowanej tkance miejskiej i tylko taką chciałby oglądać na Beskidii, ale śmiem twierdzić, że jest w tym oczekiwaniu odosobniony w przeważającym tu towarzystwie niepoprawnych humanistów i wrażliwych retro – spektatorów, do których i ja sam się zaliczam. Dlatego proszę Szanownych Administratora i Pasjonatów Beskidii o docenienie (nie wątpię, że je Państwo przejawiają), iż jeden z najbardziej aktywnych Pasjonatów Beskidii, jakim jest KLK, chojnie dzieli się z nami swoimi archiwami zdjęć rodzinnych mających równocześnie walor poznawczy w odniesieniu do Miasta, nawet kosztem zrzeczenia się w jakiejś mierze swojej prywatności. Zachodzę w głowę, jakich to perełek fotograficznych - ku wspólnemu pożytkowi i uciesze - dostarczył nam do tej pory niejaki „gość”..? Prosimy "gościa" o zdjęcia, a wtedy gremialnie ocenimy, czy wzbogacił nimi czy też "zaśmiecił" Beskidię.
mała errata
Data: 2014-10-23 Autor: bertholdi
Oczywiście KLK dzieli się z nami fotografiami Hojnie:) Pisałem trochę w afekcie :)
jest pieknie
Data: 2014-10-23 Autor: wodniczka
Podpisuję się pod bertholdi. Jestem tu każdego dnia. Pozdrawiam Pana KLK i dziękuję za każde zdjęcie,za każde wspomnienia.I chce jeszcze więcej.
Ludzie, mieszkańcy ponad wszystko.
Data: 2014-10-23 Autor: Tygiel
No cóż, temat wyczerpał wpis Bertholdi. Jednak, żeby nie było "że ja też tak jak i On", napiszę trochę oryginalniej, że: Pan KLK i jego wpisy oraz zdjęcia mi nie przeszkadzają, a nawet wręcz przeciwnie, i jest On takim "dodatnim plusem" na Beskidii.
"co mają prywatne zdjecia pana KLK ..."
Data: 2014-10-25 Autor: KLK
Szanowni Pasjonaci „Beskidii”, okres kilku dni jaki upłynął od apelu „gosc” do Administratora „Beskidii” o „sprawdzenie” moich „zaśmiecających witrynę zdjęć i wpisów”, a także od łagodzących wypowiedzi uznanych Autorytetów „Beskidii”: ”wodniczki”, „bertholdi`ego” i „Tygla”, pozwolił także na moje „sine ira et studio” ustosunkowanie się do tego postulatu. Z problemem wyboru zdjęć autorskich do publikacji potykałem się już od pierwszego, tj. rozpoczętego 21.05.2014 roku cyklu zdjęć dotyczących „Niemieckiego Cmentarza Wojskowego pod Dębowcem”, w zamyśle interwencyjnym, mającym na celu uchronienie ważnego zabytku bielskiej kultury materialnej od wpadnięcia w obce ręce, kradzieży czy dalszej profanacji. A na tych zdjęciach figurowała przecież moja żona Alicja i nikomu to wtedy nie przeszkadzało. Na następnym zdjęciu – znowu interwencyjnym, przedstawiającym w całej krasie piękno widoku na nasz Beskid Domowy z drogi obok Lotniska w Aleksandrowicach, któremu zagraża przesłonięcie zabudową klockową – podobnie jak widokowi na Kamienicę z ul. Zwardońskiej i ze zbiegu Zwardońskiej i Lotniczej, znowu figurowały bliskie mi Osoby! Podobnie z cyklami zdjęć którymi chciałem pokazać dawną urodę widoku na Kościół Św. Stanisława w Starym Bielsku oraz okolic ul. Łowieckiej aż po Wapieniczankę – ale i tu zdjęć bezosobowych z okresu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych po prostu nie mam. Co więcej – nie sądzę, aby takowe, poza tymi moimi, w ogóle istniały! Ze dwa razy w swoich wpisach wzgl. komentarzach wytłumaczyłem przyczynę swoistych sztafaży: ze względów materialnych nie mogłem sobie w okresie fotografii analogowej pozwolić na robienie wielu zdjęć typowo krajobrazowych, ograniczałem się do rodzinnych.. Chyba jeden jedyny raz, tego „supercastingu” na Kąpielisku Miejskim w 1958 roku, przedstawiłem wyróżniającą się grupę osób – bez widoku w tle architektury czy małej architektury, krajobrazu itp. – bo uznałem, że ten akurat motyw figuratywny też był wielce reprezentatywny dla naszego Miasta, a zatem nadający się do „Beskidii”! Znowu – do zdjęcia skoku z wieży dziesięciometrowej Kąpieliska Miejskiego, zabrakło mi widoku samej wieży, stąd zdjęcie ze „Skoczkiem” z dobrze widoczną wieżą w tle. Może i dobrze, że „gosc” napisał co napisał; wśród tych swoich 6178 archiwalnych klisz małoobrazkowych, z których na „Beskidii” upubliczniłem 137 – w tym 38 krajobrazowo-architektonicznych, nie pozostało prawie nic, czego „gosc” nie zakwalifikowałby do „Albumu rodzinnego” – choć nie wiem, skąd ta jego wiedza. Niepokoi mnie, że drastyczna w formie wypowiedź niezarejestrowanego, zatem anonimowego „gosc”, którego znak rozpoznawczy: raz stosuje, raz nie stosuje polskich znaków diakrytycznych, pozostała bez reakcji Admina… Fakt, że moje zdjęcia archiwalne, zawsze miały (co najmniej w tle) wyrazisty beskidzki krajobraz lub architekturę sprzed lat, a więc wypełniały formułę „Beskidii”, okazał się mało znaczącym. Zatem to, co nie przeszkadzało, a nawet podobało się „wodniczce”, ”bertholdiemu” i „Tyglowi”, może przeszkadzać i nie podobać się komuś innemu, stąd też wiele moich zdjęć dokumentujących późniejsze przeobrażenia krajobrazowe Podbeskidzia i miejskie Bielska-Białej, które uznałem jeszcze za godne pokazania i upublicznienia na „Beskidii”, już się nie ukaże: przecież są z „Albumu rodzinnego”! Ww. Pasjonatów „:Beskidii”, Autorytety, Koneserów i Przyjaciół – za to przepraszam. Ale kardiolodzy zabronili mi się denerwować. I to tyle na dziś.
prywatne zdjęcia
Data: 2014-10-26 Autor: sadlonbielsko
Wpis "gościa" trochę jakby z rodzaju - "Nie wiem o czym tu gadają - jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji, a mnie się to nie podoba, bo ... beze mnie." KLK - nie ma się co przejmować. O kardiologu zapomnieć. Myśle, że to co piszesz i pokazujesz jest najlepszym lekiem na Twoją dolegliwość. A gość to albo twój "przyjaciel" lub pospolity malkontent. Pozdrawiam.
KLK
Data: 2014-10-26 Autor: wodniczka
Proszę się nie dać sprowokować.Durni i prowokatorów na internecie nie brakuje.Wszyscy najlepiej zrobimy jak ich zlekceważymy. Dla mnie Pańskie zdjęcia są bardzo ważne.Krąży Pan wspomnieniami po moich okolicach z dzieciństwa. Dostarcza mi to wzruszeń i wspomnień.Już takiej okazji nie będę miała.Bardzo serdecznie pozdrawiam Pana i Panią Alicje. as
prywatne zdjęcia
Data: 2014-10-26 Autor: jkkubula
A ja uważam że pan nie zarejestrowany ~gosc nie zastanowił się co pisze, Beskidia jest o Bielsku i bielszczanach tak więc ja proszę pana KLK o więcej i jeszcze więcej, z góry serdecznie ja i moja rodzina bardzo dziękujemy, pozdrawiam wszystkich bielszczan na Beskidii
prywatne zdjęcia
Data: 2014-10-26 Autor: hb
Drodzy Panowie, ależ mi to przedszkole przypomina. KLK ma bardzo ciekawe, unikatowe i wartościowe zdjęcia, w dodatku zręcznie zrobione, to Jasia szlag trafia, bo on ani prywatnych, ani wynalezionych gdzieś w zagłębiach internetu nie ma. Jak to pod Pilskiem mawiają „chałupe toś całkiem ładną postawił, ale adres to mos ch…“
"co mają prywatne zdjecia pana KLK ..."
Data: 2014-10-27 Autor: KLK
Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele którzy poświęciliście swój czas na to, aby mi dodać otuchy i pomóc uporać się z problemem wpisu, kryjącego się pod nickiem „gosc”; nikt kto nie znalazł się w takiej sytuacji jak ja – nie wyobrazi sobie, ile Państwa wsparcie moralne znaczyło dla mnie, a także Alicji! Trudność sprawy polega na tym, że „gosc” zwrócił się ze swoim sformułowanym obelżywie apelem nie do mnie personalnie, lecz do Admina, a zatem od Admina zależy rozwiązanie problemu i zajęcie jednoznacznego stanowiska. Ja upubliczniałem na „Beskidii” zdjęcia wraz z komentarzami kierując się zasadami największej staranności i merytoryczności – czerpiąc ze swojego archiwum negatywów, takich jakie posiadam, tzn. w większości zdjęć osobistych – bo jestem tylko amatorem, mój zasób typowych fotografii krajobrazowych i architektonicznych jest na wyczerpaniu. Pozostały jeszcze dosyć liczne zdjęcia wykonywane – czasami w niespotykanie pięknych krajobrazach beskidzkich (nie wspominając już Tatr i Mazur!), a także miejskich Bielska-Białej – cóż z tego, kiedy figuruje na nich bliska mi osoba lub osoby? Właściwie, to należałoby uznać zarzut „gosc” od samego początku za kuriozalny – by już nie rzec groteskowy, skoro w „Podróżach w czasie” w katalogu „Kategorie” dla Bielska-Białej, znajduje się pozycja: „Portrety mieszkańców”, a więc postulaty sformułowane przez „wodniczkę”, „bertholdiego” i „jkkubula” są jak najbardziej zasadne! Tym bardziej musi dziwić brak stanowiska Admina; czy to dotarło do Ciebie – Wiesławie? Przecież brak akceptacji i poparcia Założyciela, Twórcy Regulaminu i zarazem Właściciela witryny www.beskidia.pl – dla mnie, zarejestrowanego i raczej znanego z imienia i nazwiska „pasjonata” – wyklucza mnie z tego Grona, bo praktycznie uniemożliwia mi dalsze publikowanie na „Beskidii”! A czuję się z tym Gronem mocno związany i chcąc spełnić oczekiwania: „wodniczki”, „bertholdiego”, „Tygla”, „sadlonbielsko”, „jkkubula” i „hb”, a także „mors1” którego wypowiedź dotarła do mnie inną drogą (za co Ci dziękuję Jerzy!), być może także innych P.T. Pasjonatów, musiałbym przenieść swą „twórczość” do innej witryny lub na któryś z portali społecznościowych. Czy o to tylko chodzi? Czy … naraziłem się może swoimi mocno zaangażowanymi wpisami? Przecież zawsze w dobrej sprawie! W tym miejscu refleksja: ja nie wierzę w tego „gosc” – który niczym "Deus ex machina" wyskoczył ze swoją troską o „niezaśmiecanie” witryny – w której nawet nie uważał za wskazane się zarejestrować, zgłaszając sprawę w istocie błahą, w formie niedopuszczalnie drastycznej względem pasjonata zarejestrowanego! Ten „kryptogość” bardziej mi pasuje do „przyjaciela” (o którym pisze „sadlonbielsko”), któremu nadepnąłem na odcisk: może wielbiciela czasów Bieruta (z margaryną!) i bonzów wysokopartyjnych, lub antysemity, albo współodpowiedzialnego za przestępczą likwidację Cmentarza Wojskowego pod Dębowcem, lub … może lobbysty developerskiego? Pozdrawiam Wszystkich serdecznie! P.S. Miły „sadlonbielsko”: ba – gdyby w moim przypadku chodziło o przeciętnego kardiologa, ale nie mogę nie słuchać Kardiologów, a zwłaszcza Kardiochirurgów, którzy przedłużyli mi życie! KLK
Nie-niedzielnemu
Data: 2014-10-27 Autor: korzeniowski
Nie-niedzielnemu dedykuję za Boyem: "Krytyk i eunuch z jednej są parafii, ..."
Drogi KLK...
Data: 2014-10-27 Autor: mors1
... przypisuję sobie zaszczyt bycia pierwszym Beskidiotą, który zareagował na wpis ~gosc(ia). Może zbyt ostro wypowiedziałem się na temat tego faceta, rodem z innych już planet, niż nasze. W tytule mojego postu do niego, użyłem słowa, które Administrator Beskidii uznał widać za niestosowne, i pewnie dlatego ten mój post nie jest widoczny. Słowo b. niewinne, kojarzące się z miłym zwierzakiem, które chyba wszyscy lubią :) Pomijając cenzorskie skłonności admina, które nieszczególnie mi się podobają, chcę Ci powiedzieć, Matuzalemie miły, że jesteś jedną z niewielu osób, które skłaniają mnie jeszcze do odwiedzania tego więdnącego portalu. Myślę, że ten mój dzisiejszy komentarz także się nie pojawi, więc zrobię jego kopię, która dotrze do Ciebie "INNĄ DROGĄ" :) Pozdrawiam Cię serdecznie, i, proszę: olej z góry na dół to, co jakieś niewypierzone kurczaki wypisują w temacie Twojej aktywności na Beskidii. Chyba sam widzisz, że wszyscy Cię tu kochamy. Cześć, KLK.
zdjęcia od KLK
Data: 2014-10-27 Autor: beskidia
Odpowiedź na pytanie, dlaczego "admin" nie odpowiedział użytkownikowi "~gosc" jest bardzo krótka. Zadane pytanie jest po prostu ABSURDALNE na tyle, że nie wymaga odpowiedzi. Cały dział "Podróż w czasie" opiera się w 70% na zdjęciach z rodzinnych albumów. Również administrator wykorzystał wielokrotnie na portalu zdjęcia ze swoich albumów rodzinnych. Jeżeli zdjęcie jest niezgodne z regulaminem portalu zostaje po prostu usunięte. Sama obecność na portalu zdjęć od "KLK" daje odpowiedź na postawione pytanie. Zdjęcia od "KLK" są ciekawe, przedstawiają obrazy z przeszłości, których już nie ma. Czyż to nie jest historia? Chyba każdy zna odpowiedź na to pytanie. Na niektóre więc pytanie tak jak to od "gosc" się po prostu nie odpowiada. Pozdrawiam i chyba wszyscy czekamy na nową porcję interesujących fotografii.
do mors1
Data: 2014-10-27 Autor: beskidia
[PO PIERWSZE] Pański komentarz został usunięty po raz kolejny z powodu łamania regulaminu portalu. Komentarz tym razem został usunięty nie z powodu słowa jak to ujęto "b. niewinnego, kojarzące się z miłym zwierzakiem, które chyba wszyscy lubią" - tylko z powodu trudnych do opublikowania stwierdzeń (uznawane za obraźliwe) i agresywnego tonu. Nie trzeba zgadzać się z opiniami innych użytkowników, a swoje niezadowolenie z opinii np. "goscia" można skomentować w cenzuralnych słowach. [PO DRUGIE] Nad porządkiem portalu czuwa ADMINISTRATOR, który pilnuje porządku zgodnie z regulaminem - 98% komentarzy jest publikowanych i to chyba o czymś świadczy. Czy to są "cenzorskie skłonności admina"? Pytanie ponownie pozostawiam bez odpowiedzi. [PO TRZECIE] Stwierdzenie "więdnący portal" jest kolejnym stwierdzeniem niepopartym faktami. Nikt nikogo nie zmusza do odwiedzania na siłę portalu Beskidia.pl . Nawiasem mówiąc zgodnie z danymi analitycznymi google odwiedziny za 3 ostatnie miesiące "więdnącego portalu" (wszystkie działy): wyniosła: 27812 (sierpień), 32187 (wrzesień), 30017 (październik do 26.10). W każdym bądź razie oglądalność dzienna kształtuje się na poziomie około tysiąca osób. Pozdrawiam
na złość Babci odmroziłam sobie uszy
Data: 2014-10-28 Autor: hb
tak się zastanawiałam, czy milczenie Administratora jest rozsądne, czy nie. Ale jego prosty i logiczny komentarz przekonał mnie. Jeśli ten portal będzie czytany za kilkadziesiat lat, to ten nieuprzejmy komentarz niedzielnego gościa zostanie po prostu zignorowany. A historyczne komentarza pana KLK pozostaną, ponieważ są jak te cynamonowe sklepy. To one nadają "jakimś tam obrazkom" treści i zapachu. Przedszkole...
Beskidia
Data: 2014-10-28 Autor: nie zarejestrowany ~max
Jestem na portalu codziennie od 3 lat. Codziennie najczęściej przed północą jak wszyscy śpią w domu oglądam zdjęcia, czytam komentarze. Rzadko się wypowiadam, bo brak mi wiedzy historycznej. Portal jest ciekawy, dużo zdjęć, prawdziwa skarbnica wiedzy o lokalnej historii. Wielu informacji nie znajdziemy nawet w publikacjach u bielskich autorytetów historycznych. Brawo! Bardzo dobrze, że jest tu osoba administrująca, która nie dopuszcza do bałaganu, którego wszędzie na witrynach typu hobby jest pełno. Brak administracji to fura złośliwości, inwektyw i spraw nie związanych z tematem, itd. Gratuluje dla Beskidii stworzenia mechanizmu swoistego dziedzictwa naszej lokalnej ojczyzny i pilnowania porządku. Gratuluje wszystkim Paniom i Panom, którzy tworzą tą skarbnice wiedzy dla następnych pokoleń.
Na Beskidii
Data: 2014-10-30 Autor: nie zarejestrowany ~Henryk
Drodzy Państwo nie macie większych problemów w domu? Moje podsumowanie po przeczytaniu niektórych komentarzy: Z IGŁY WIDŁY. Sposób komunikacji w Internecie jest diametralnie różny od komunikacji w realnym świecie. Niektórzy o tym zapominają. Pozdrawiam miłośników BB
lojalka:)
Data: 2014-10-31 Autor: enuajsi
Od czasu nieprzyjmnych komentarzy pod moim adresem wstrzymalem sie od uczestniczenia w dyskusjach na forum Beskidii niemniej pozostaje biernym obserwatorem tego bliskiego sercu portalu i poczulem sie osobiscie wyrwany z milczenia i wezwany do zajecia stanowiska w tej dyskusji szczegolnie po przeczytaniu "listy podejrzanych" zawartej w ostatniej wypowiedzi KLK. Tak wiec oswiadczam ze mimo moich diametralnie roznych od KLK pogladow politycznych to nie ja jestem autorem krytycznego komentarza goscia (tak, ja tak jak gosc nie potrafie napisac sc w polskim liternictwie) i jak wszyscy pasjonaci Beskidii uwazam ze to wlasnie dzieki prywatnym zdjeciom osadzonym w osobistych wspomnieniach KLK Beskidia przyciaga kazdego dnia setki osob spragnionych nowych obrazow i opowiesci z przeszlosci naszego miasta. Choc wlasciwie to komentarz Henryka mogl z powodzeniem zamknac te dyskusje - stad uwaga do KLK: szkoda zdrowia:)
"lojalka:)" a "poglądy polityczne"
Data: 2014-11-01 Autor: KLK
Witaj "enuajsi", fakt, że różnimy się w swych poglądach na wiele spraw - także politycznych, niekoniecznie oznacza, iż posiadamy "diametralnie różne poglądy polityczne" - bo ja np. nie identyfikuję się z ŻADNĄ z obecnych partii politycznych, zatem nie posiadam określonych poglądów politycznych! Ja identyfikuję się li tylko z tym, co Józef Piłsudzki nazwał imponderabiliami, wśród nich jest: patriotyzm nie związany z Sowietami i bolszewickim sposobem myślenia, działania i unicestwiania ludzi odmiennie myślących, zakłamywanie historii, utajnianie osiągnięć ekonomicznych, naukowo-technicznych, artystycznych Zachodu, narzucanie innym krajom swojej dyktatorskiej formy sprawowania władzy, dążenie do wprowadzenia tej swojej tak zwanej dyktatury proletariatu - na całym świecie, dla całej ludzkości! Nie godziłem się i nie godzę z tzw. centralizmem demokratycznym, nomenklaturą partyjną i rekomendacjami partyjnymi, wyborami na jedną centralnie ustalaną listę, brakiem kontradyktoryjności, zwalczaniem wszelkich niezależnych inicjatyw społecznych, no - po prostu brakiem wolności swobodnej wypowiedzi... Czy abstrahując od polityki (lewica, prawica, liberałowie, zieloni itd.) - nie zgadzasz się choć z niektórymi z moich postulatów? Druga sprawa - może nawet poważniejsza: w żadnym przypadku nie miałem Ciebie na myśli formułując swoją listę grup osób, u których mogłem podpaść swoimi wypowiedziami: przecież "gosc" występuje anonimowo, podczas gdy Ty od zawsze byłeś Harcownikiem występującym z odsłoniętą przyłbicą! Już tylko to - jednoznacznie Ciebie określa i wyklucza z roli osoby podszywającej się pod rzekomo zatroskaną o oblicze "Beskidii"; brak znaków diakrytycznych jest tu bez znaczenia, ponadto "gosc" znaki takie na swojej klawiaturze posiada - wszak napisał m. innymi: "Większość"... Sprawa została ostatecznie rozstrzygnięta stosownym wyjaśnieniem we wpisie Admina z 27.10.br., brak zatem przesłanek do jej przeciągania. Poza wszystkim - "Beskidia" nigdy nie wykazywała ambicji politycznych i tak powinno zostać, zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów! Choć jakieś różnice zdań pomiędzy nami pewnie pozostaną, nie widzę powodu aby i Ciebie nie pozdrowić serdecznie! KLK
Ksiega XII
Data: 2014-11-03 Autor: enuajsi
Drogi KLK, Bardzo dziekuje za rzeczowe odniesienie sie do mojego wpisu, przyjaznie wyciagnieta reke no i szczodrze nadany mi tytul Harcownika:) Pod kazdym z punktow Twojego Credo moge sie podpisac i pozwalam sobie myslec ze i Ty podpisalbys sie pod niektorymi z moich niech zatem Beskidia bedzie tym wyjatkowym miejscem gdzie w przyjazny sposob wymienia sie pomysly na lepsza przyszlosc oraz z czuloscia wspomina przeszlosc ozywiana Twoimi unikalnymi zdjeciami i opowiesciami. Pozdrawiam serdecznie:)
dopiero teraz...
Data: 2014-12-02 Autor: nie zarejestrowany ~g...
Nie często mogę teraz odwiedzać BESKIDIĘ ale nadrabiam zaległości, czytając chronologicznie wpisy i oglądając zdjęcia. Wpis "gosc" wnerwił mnie okrutnie i rozumiem gorycz KLK,który tyle ciekawych zdjęć i opisów do nich zamieszcza.Wydaje mi się,że ten człowiek nie miał złych intencji tylko nie zrozumiał sensu tego portalu.Przecież gdyby nie KLK,mors1,korzeniowski etc. nie wytworzyłby się ten charakterystyczny klimat BESKIDII,który dziennie przyciąga prawie tysiąc osób."Sucha" historia Bielska i Białej byłaby bezsmakowa i jałowa. KLK nie przerywaj zamieszczania prywatnych zdjęć!!! do Admina: forma dyskusji "pod zdjęciami" a nie gdzieś obok zdała egzamin! Pozdrowienia dla WSZYSTKICH miłośników BESKIDII g...

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Kąpielisko Miejskie, Konopnickiej Nr 5 stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.036 s