Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Olszówka Górna VIII, Olszówka Nr 102

Olszówka Górna VIII, Olszówka Nr 102

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2015-04-28 22:59:29
Rok zrobienia zdjęcia: 1962
Kategoria: Cygański Las i okolice, Wspomnienie PRL-u, Nad wodą,
Spacer ulicą Olszówka w kierunku Dębowca, to dobry pomysł na wiosenną niedzielę dla nas z Alicją i Tomeczkiem w wózeczku dziecięcym: po opuszczeniu tramwaju w Cygańskim Lesie, czeka nas wygodna droga asfaltowa o znikomym ruchu samochodowym – a więc i bez spalin, spokój tu i cisza – nie widać nawet spacerowiczów, sądząc po cieniach drzew – mamy godziny południowe, a zatem pora obiadowa! Możemy więc bez pośpiechu podziwiać okoliczne atrakcje: wille fabrykanckie i zabudowania w stylu cottage – zwłaszcza Hotel Bernarda vis-á-vis „Kapturka” i nieco dalej Willę Anna z wieżyczką. Słychać tylko: z lewej szemranie strumienia prowadzącego na poboczu wodę do Kąpieliska w Cygańskim Lesie i z prawej plusk Potoku Olszówka, który przed „domkiem elektrycznym” przechodzi na drugą stronę ulicy i zatacza półkole, tam się zatrzymujemy przy wodospadzie – za którym ujęcie wodne dla małego basenu kąpielowego Willi Josephy. Potok w tym miejscu o solidnych kamienno-betonowych nabrzeżach, podobnie jak i mostek do Josephy`ego. Powyżej mamy już krajobraz sielski, potok w łożysku naturalnym, na którego drugą stronę prowadzi drewniana wąska kładka, zabudowania wyłącznie rolnicze, na podwórzu jednego z nich podziwiać można osobliwości: kierat i prastarą sześcioboczną, drewnianą stodołę! Szkoda, że Państwo tego nie widzą…

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2015-04-28
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2015
Pięćdziesiąt i trzy lat później… Olszówka płynie jak płynęła, nabrzeże solidnie wybetonowano, wodospad – no cóż: nie od razu Kraków zbudowano… Natomiast z ujęcia wodnego do basenu Josephy`ego – teraz Przychodni Psychiatrycznej ZOZ, pozostało tylko wcięcie w nabrzeżu, a całe otoczenie willi skryło się za bujną zielenią zdziczałych krzewów. Za to zakole potoku wreszcie się jakoś ucywilizowało, zamiast tych zawalidróg-drzew i pagórkowatej murawy, splantowane podłoże ziemne dało miejsce pod te nasze ukochane fury! No a w głębi, gdzie kiedyś las od Zacisza Fryderyka po Diabelski Młyn, przez wiosenną zieleń przeziera nowiutka zabudowa podmiejska.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2015-04-28
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2015
Sic transit gloria mundi: stańmy vis-á-vis wspomnianego mostka, aby być może ostatni raz móc zobaczyć świadectwo dawnej fabrykanckiej zamożności na przykładzie willi rodu Josephy`ych, wybitnych współtwórców potęgi przemysłowej Bielska! Całkowicie zapuszczony budynek w stylu cottage straszy pustymi oczodołami okien, zrujnowanym dachem i balkonikami, służy wyłącznie jako rupieciarnia – podobnie jak sąsiedni budyneczek gospodarczy. ZOZ zamiast wykorzystywać przekazane sobie uspołecznione mienie dla dobra pacjentów i w tym celu je starannie konserwował i doglądał, wolał je porzucić i wybudować dla nich opodal szpetny „barak”: przykład niegospodarności i braku troski o zabytki, w mieście tak w nie ubogim! Cały ten – poza tym porosły chaszczami teren, polecić można zdolnym fotografikom jako poligon krajobrazu dekadencji lub dla twórców filmów grozy …

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: bartekkaszuba Dodano: 2015-04-30
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2010-2015
 Kanał wlotowy do niecki basenu, widać wprowadzone zmiany, w pierwotnej wersji basenu nie mogła istnieć betonowa przegroda tego kanału. Na pierwszym zdjęciu Pana Konrada (z Alicją i Tomeczkiem) widać śluzę z mechanizmem otwieranym korbą

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: bartekkaszuba Dodano: 2015-04-30
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2010-2015
 Schodki do basenu i niektóre z pozostałych słupków go okalających. Słupki prawdopodobnie były połączone łańcuchem, o dziwo na pocztówce z lat 20-tych basen jest przykryty drewnianą ukośną wiatą, więc prawdopodobne, że owe betonowe z teraźniejszych zdjęć są tworem dość młodym w perspektywie wieku willi i tego basenu.
http://www.historia.beskidia.pl/1527_bielsko_-_biala_w_lesie_cyganskim_stare_zdjecie.html
Na ścianach niecki można również znaleźć stalowe haki, prawdopodobnie w których były umiejscowione drewniane drążki, obecie w basenach takie poręcze, jak pewnie każdy wie, wykonuje się ze stali nierdzewnej.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: bartekkaszuba Dodano: 2015-05-01
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2010-2015
 Ostatnie zdjęcie z tej serii, już nie będę Was zadręczał...
Na zdjęciu zawór spustowy, widać ucho podtrzymujące "klucz nasadowy" z korbą/ "kierownicą" jak w pierwszej fotografii Szanownego "KLK". Tuż przy powierzchni basenu, drugie takie ucho, dla lepszej stabilności klucza podczas spuszczania wody.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2015-05-05
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2015
Po celnych uwagach Pasjonata „bartekkaszuba”, przyszło mi na myśl zamieszczenia jeszcze tego zdjęcia, ukazującego lepiej wlot do kanału doprowadzającego wodę do basenu Willi Josephego. Dosyć wyraźnie tu widać w jego wnętrzu pryzmę szutru, zapobiegającego przenikaniu wody do basenu, z dawnego stawidła oczywiście ani śladu! W głębi, za drzewami, fragment „domku elektrycznego” i parasole kawiarni w narożniku Olszówki i Młodzieżowej, natomiast gąszcz i chaszcze za nabrzeżem potoku, to … „park” dawnej Willi.
bladzmiana

Komentarze

Kierat
Data: 2015-04-29 Autor: mors1
Na drągu tego kieratu, z podczepionym do niego koniem, kręciliśmy się wkoło z kolegą z podstawówki-zipserówki Leszkiem Zastawnikiem, który tam mieszkał. Rok to był 1962.
"Kierat"
Data: 2015-04-29 Autor: KLK
Witaj "mors1" - czy jest jakieś miejsce w B-B, w którym byś nie był lub je nie znał? A odnośnie domu (chałupy wiejskiej) z kieratem: czy nie tam stała w rogu od strony Olszówki ta sześcioboczna stodoła? Może masz wręcz jej zdjęcie, aby móc je wrzucić na "Beskidię"? Pozdrawiam serdecznie - KLK
"willa jakich wiele"
Data: 2015-04-30 Autor: nie zarejestrowany ~farestart
Pod ostatnim zdjęciem szanowny KLK zawarł między innymi myśl: "ZOZ zamiast wykorzystywać przekazane sobie uspołecznione mienie dla dobra pacjentów i w tym celu je starannie konserwował i doglądał, wolał je porzucić i wybudować dla nich opodal szpetny „barak”: przykład niegospodarności i braku troski o zabytki, w mieście tak w nie ubogim!" Słusznie. Z naszego punktu widzenia tak jest w istocie. Zastanawiam się jednak, czy ta przemożna beztroska w traktowaniu zabytków najwyższej klasy nie wynika z faktu, że w Bielsku-Białej jest właśnie tych zabytków więcej, niż w niejednym regionie naszego kraju? Czy nie jest to grzech zaniedbania z powodu nadmiaru? Czy nie jest to konsekwencja myślenia i działania do cna przeżartego pragmatyzmem, w myśl tezy: "Mają tu tak dużo zabytków, że zrujnowanie jednego, czy drugiego, nikogo nie obejdzie, jeśli w ogóle ktoś to zauważy"? Czasem mam wrażenie, że to niszczenie jest bardziej planowe, niż nam się wydaje. Pozdrawiam serdecznie.
"willa jakich wiele"
Data: 2015-04-30 Autor: KLK
Ha - pewnie masz rację "farestart" - witam Cię serdecznie! Twój tylko pozornie przewrotny sposób myślenia, jest w istocie wykładnią uzasadniającą postępowanie "czynników" (to nie błąd - piszę rozmyślnie z małej litery!) w sprawach dla siebie niewygodnych. Podobnie rozmyślnie przypisałem winę ZOZ-owi, choć być może odpowiedzialność za stan materialny tego zabytku spoczywa na kimś innym. Jedno co pewne: w kraju, województwie, mieście, dzielnicy, urzędzie - POPRAWNIE zarządzanym, coś takiego byłoby NIEMOŻLIWE! Pozwalam sobie w tym miejscu powtórzyć cenną myśl "bertholdi`ego": "Fiat iustitia - pereat mundus"; to jest właśnie zasada, którą winniśmy się kierować! I druga maksyma, tym razem Bertholda (!) Brechta: "Man muss das Unrecht auch mit schwachen Mitteln bekämpfen" (Bezprawie należy zwalczać także słabymi środkami/siłami) = cnd! Także pozdrawiam serdecznie. KLK
"Basen kąpielowy Willi Josephy wraz z wyposazeniem tecbnicznym"
Data: 2015-05-02 Autor: KLK
Witaj "bartekkaszuba" i wielkie dzięki za wartościowe uzupełnienie mojego wpisu! Też myślę, że ten "próg" u wlotu do kanału dopływowego powstał w czasie renowacji nabrzeża Potoku Olszówka i zadaniem jego było zapobieżenie samorzutnego napełniania się wodą całkowicie zapuszczonego basenu! Nie zadowolono się jednak tym progiem - pewnie okazał się też za niski i ... zasypano dodatkowo ten kanał dosyć dokładnie szutrem! Pozostałe Twoje spostrzeżenia są oczywiście także słuszne i wypływa z nich taka oto konstatacja: obraz nędzy i rozpaczy, podobnie jak dla pozostałej substancji materialnej tego zakątka. Powie ktoś: czy to NASZA wina, że Josephy źle zaprojektował ten basen: mały, w słabo nasłonecznionym miejscu, z bardzo zimną wodą, no i kto miałby się tam kąpać: może pacjenci psychiatryka? Twórca prakseologii Prof. Kotarbiński odpowiedziałby tym naszym specjalistom od radosnej twórczości: "Nad tym należało pomyśleć, zanim obiekt ten przekazało się w obecne, nader niedoskonałe ręce!" Osobiście napisałbym - z dużym dyskomfortem psychicznym: "Najlepiej było oddać cały obiekt prawowitemu właścicielowi - czyli spadkobiercom Rodziny Josephy, niech się oni martwią co z tym zrobić!" No - trochę byłby wstyd, gdyby - czego się należy spodziewać, powstało tam cacko rekonstrukcji, konserwacji zabytków oraz tak miłej naszemu Ratuszowi ... REWITALIZACJI! Pozdrawiam Cię w tym zimnym dniu pierwszomajowym ciepło - KLK
""Kierat""
Data: 2015-05-07 Autor: mors1
"Witaj "mors1" - czy jest jakieś miejsce w B-B, w którym byś nie był lub je nie znał?". (Cyt. KLK :)) I kto to zadaje takie pytanie?? Przecież prawdziwy bielszczanin, taki, jak Ty, czy ja, przez te wszystkie lata - był w Bielsku już wszędzie. Na kieracie jeżdżąc, byłem bachorem 9-cio letnim, i żadnej sześciobocznej stodoły nie zanotowałem w pamięci, bo i po co?? A pierwszy aparat fotograficzny Druh, kupiłem sobie w kiosku "Ruchu" naprzeciw byłej "piątki" w 1964-tym. Jak dobrze pamiętam, to kosztował 150 zł. Potem były Smieny, Zorka i Zenity. Negatywy z moich dokonań fotograficznych ulotniły się pół wieku temu,a szkoda... Pozdrawiam Cię, Konradzie.
Poszukiwanie
Data: 2020-07-26 Autor: nie zarejestrowany ~Bozena
Witam, poszukuje Julie pielegniarkę , która mieszkała w Roku 1956 w ten willi Olszówka Dolna 102, może miała ok 20 lat, może ktoś pamięta I wie gdzie ta osoba mieszka dzisiaj, to bardzo ważne dla mojej rodziny.Dziękuje i pozdrawiam

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Olszówka Nr 102, rejon Willi Josephy stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.041 s