Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Zasłużony, a całkowicie zapomniany Bielszczanin; status quo ante i post ante

Zasłużony, a całkowicie zapomniany Bielszczanin; status quo ante i post ante

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2016-07-23 00:13:16
Rok zrobienia zdjęcia: 1920-1929
Kategoria: Portrety mieszkańców,
Zdjęcie tego krótko przyciętego, siwawego pana o ascetycznej twarzy, swym entourage niewiele odbiegającym od współczesności, znane jest zapewne tym z Pasjonatów „Beskidii”, którzy są szczęśliwymi posiadaczami trzeciego tomu kompendium wiedzy o naszym Mieście „Bielsko-Bialskie Studia Muzealne”! Pochodzące ze zbiorów Muzeum Okręgowego zdjęcie Eduarda Schnacka (1853 – 1941), „założyciela i długoletniego kustosza Muzeum w Bielsku” zamieścił tamże w swym przeciekawym artykule o muzeach w Białej i Bielsku oraz ich zbiorach w okresie 1897 ... 1941, znany dobrze nie tylko nam Pasjonatom bilicianista Piotr Kenig, stąd nie ma potrzeby i nawet nie wypada mi się powtarzać. Sceptyczny Pasjonat mógłby jednak w tym miejscu zauważyć: „Kustoszów muzealnych w naszym Miescie mieliśmy przecież wielu, skąd więc te awanse akurat względem Schnacka?” Faktycznie mieliśmy i nadal mamy, ale przecież nie w okresie tworzenia tego Muzeum od zera, to jest opracowywania jego koncepcji, gromadzenia zbiorów i uciążliwych prób pozyskania dla nich stosownego lokum! I to w mieście nie posiadającym żadnych w tym kierunku tradycji i borykającym się od zawsze z brakiem środków na cele publiczne: skąd my to znamy? W tych warunkach zaangażowany i niezwykle ofiarny kustosz, który nie tylko że pełnił swą funkcję honorowo, ale i własnym sumptem systematycznie wzbogacał zbiory muzealne, był prawdziwym skarbem, o jakim dzisiejsze muzea mogą tylko pomarzyć… Powie na to może ktoś: pewnie był zamożnym przemysłowcem lub wręcz bankierem – to go było na to stać! Wyprowadzę go zbłędu: Eduard Schnack był z zawodu … kominiarzem, a jako wybitny fachowiec pełnił funkcję Okregowego Mistrza Kominiarskiego i z tego tytułu znał wszystkie domy w Bielsku od piwnic po dach. Kontrolował przecież przewody dymowe na ich szczelność, także on uprawniony był do dopuszczenia do eksploatacji nowych kominów – zatem zmuszony był do penetrowania strychów i piwnic – często wypełnionych stareńkimi rupieciami, pomiędzy którymi zdarzały się istne skarby muzealne. Wykupywał je dla Muzeum za własne pieniądze – i oto rozwiązanie tajemnicy jego sukcesu! Ale to przecież nie wszystko: Schnack miał rzadkie hobby, które uczyniło go człowiekiem znanym w całej Europie w kręgach … badaczy roślinności alpejskiej! Korespondowali z nim i wymieniali się sadzonkami roślin górskich … profesorowie botaniki, traktowali go – przecież nieprofesjonalistę, jak człowieka dorównującego im wiedzą teoretyczną i doświadczeniem! Założył dwa alpinaria: na zapleczu swojego domu ul. Sobieskiego 14 (przylegające do ul. Listopadowej!) oraz na Szyndzielni przylegające do Schroniska „Beskidenvereinu”; tutaj na wysokości ponad tysiąca metrów, znalazł korzystniejsze warunki dla hodowli rzadkich okazów. To alpinarium wegetuje do dziś dnia – ograbione zaraz po wojnie z najcenniejszych okazów przez pewnego profesora botaniki z krakowskiej Jagiellonki, który zapewniał władze bielskie, że roztoczy nad nimi opiekę naukową… Ale to wciąż jeszcze nie koniec o Schnacku, najpiękniejsza cechą jego charakteru była … filantropia, i to całkowice tolerancyjna! Aby Państwa o tym przekonać, przytoczę na koniec swojego długawego wywodu tylko dwa przykłady: kiedy w 1937 roku ufundowano nowe dzwony u Św. Mikołaja, on – ewangelik, przekazał Proboszczowi Kasperlikowi na ten cel sutą subwencję. Zaś z przekazów rodzinnych wiem, że gdy po śmiertelnym wypadku dziadka Józefa Dudka tuż przed wybuchem I. Wojny Światowej, udała się do Schnacka Babcia Antonina aby wyrównać z nim rachunek za odbiór pieców, które Dziadek ostatnio postawił, powiedział jej: „Ale Pani Dudek, przecież Pani nie ma u mnie żadnego długu!”, „No tak, ale miał mój mąż!”, „A to już całkiem coś innego: te sprawy uregulujemy sobie kiedyś osobiście – tam na górze!” powiedział Pan Eduard, wskazując palcem na niebo… Nie miał sumienia przyjąć pieniędzy od wdowy z sześciorgiem drobiazgu i matką na swoim utrzymaniu, w tak ciężki czas… Żył aktywnie do osiemdziesiątego ósmego roku życia, po swym odejściu w dniu 24.12.1941 roku spoczął na Nowym Cmentarzu Ewangelickim. To że Człowiek tak zasłużony dla Bielska nie został uhonorowany choć tablicą pamiątkową na swoim domu lub przynajmniej Alpinarium na Szyndzielni za komuny – nikogo nie może zdziwić, ale teraz – po odzyskaniu wolności?

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-23
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Wszystko co wiem o Panu Eduardzie, dowiedziałem się od jego ucznia, który wyzwolił się później u niego na czeladnika i mistrza – aż wreszcie objął po nim urząd Okregowego Mistrza Kominiarskiego: Karola Bączka. W tym skromnym z wyglądu, jak wszystkie na ulicy Sobieskiego, ale w istocie zasobnym, parterowym, podpiwniczonym – a jakże domu Nr 14, mieszkał z Żoną Mistrz Kominiarski Eduard Schnack. I tutaj w latach dwudziestych – obchodząc jakiś godny jubileusz, zaprosił swoich znajomych, najznakomitszych europejskich botaników roślin alpejskich, na wyprawione przez siebie przyjęcie. Biesiada odbyła się na stołach postawionych w alpinarium, zastawionych delikatną, rodową porcelaną i srebrnymi sztućcami, wino pito z kryształowych kielichów, a posiłki przyrządziła – jak się należy, Małżonka przy pomocy podkuchennych, potrawy zaś podawali i napitki nalewali … czeladnicy kominiarscy w strojach cechowych z cylindrami – pomiędzy nimi Pan Karol Bączek, który mi to chichotając, z dumą opowiedział (w 1973 roku!). Oczywiście było o tym w Bielsku głośno i zostało opisane w miejscowych gazetach… Spójrz jeszcze Drogi Pasjonacie na odsłonięty spod tynku portal wejściowy do budynku: po wojnie bez sensu zabudowano przysiady i to piękne, łukowe nadproże!

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-23
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Za takimi między innymi oknami, pomieszkiwali szacowni, zasobni mieszczanie: rzemieślnicy, sklepikarze, restauratorzy, robotnicy, którym Miasto nasze zawdzięczało swą zamożność… Sic transit gloria mundi!

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-23
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Te obrośnięte bluszczem drzewa w ogrodzie Eduarda Schnacka, za którymi skalisty pagórek Alpinarium, zapewne pamiętają jeszcze wystawne przyjęcie dla europejskich luminarzy nauki o roślinach alpejskich! Ładnie tam dotąd, szkoda tylko tego Alpinarium...

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-23
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Epitafium Eduarda Schnacka na Nowym Cmentarzu Ewangelickim przy ulicy Listopadowej 40. Tak skromne, jak i On był skromnym – choć jak przecież wiemy – w istocie Wielkim Człowiekiem!

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-23
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
No cóż – nagrobek Eduarda Schnacka nie prezentuje się najlepiej, choć wykonany został z wielkich głazów piaskowcowych – ale z odpadniętej zaprawy poznać można wojenną robotę: cement potrzebny był na coś ważniejszego! Grób kryje się w zacienionym drzewami miejscu za niewidocznymi tu krzewami rododendronów i gdyby nie życzliwość Opiekuna Cmentarza, p. Edmunda Homela, pewnie bym go nie znalazł. A Pan Edmund, gdy go zapytałem – od razu wiedział: „To ten grób ze sową na skale!” A sowa – wiadomo: symbol mądrości i wiedzy, co bardzo pasowało do Pana Eduarda, ale według mnie – najbardziej cechowało Go jednak wielkie serce. I jeszcze taka refleksja: zadziwiające, jak wielu najwybitniejszych bielskich patriotów lokalnych nie było rodowitymi Bielszczanami: choćby znany nam, urodzony na Węgrzech Carl Ambrozy i pochodzący z Sierakowic k. Gliwic dr Wiktor Przybyła, a teraz poznaliśmy jeszcze urodzonego w Opawie (Troppau) Eduarda Schnacka! Już to kiedyś napisałem, a teraz powtórzę: przydali by się nam i teraz tacy Ambrozy, Przybyła, Schnack…

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: korzeniowski Dodano: 2019-02-10
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2012
 Detal nagrobka
bladzmiana

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Eduard Schnack: kominiarz, dobroczyńca Muzeum, botanik, filantrop stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.037 s