Detal - fasada synagogi i żydowskiego domu ludowego

Detal - do identyfikacji co to za formacja

Do tego fenomenalnego przedwojennego zdjęcia zrobionego w pryncypalnym punkcie naszego Miasta – doprawdy nie trzeba jeszcze moich superlatywów, wszystko zostało tu już powiedziane. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu, a dowiemy się roku wykonania zdjęcia i zidentyfikowani zostaną choć niektórzy defilujący członkowie TG „Sokół” – zapewne z Bielskiego Gniazda. Nasz, tj. Alfreda i mój Ojciec Józef Korzeniowski był członkiem Gniazda Bialskiego i z czasów Jego aktywności w nim (był instruktorem gimnastyki!), zachowały się regulaminy i „Śpiewnik Sokoli” – w charakterystycznej jasnobłękitnej okładce. No i ta muślinowa chusteczka z delikatną dekoracją kolorowym woskiem i ilustracjami z wygranych przez Niego w 1928 roku zawodów lekkoatletycznych: skok w dal – 6.38 m, skok wzwyż – 1.55 m. bieg na 100 (raczej 60!) m – 8 s! TG „Sokół” był bowiem nie tylko kuźnią patriotyzmu, ale i tak pożądanej niepodległościowo tężyzny fizycznej, stąd właśnie ta zmyłkowa trochę nazwa: „Towarzystwo Gimnastyczne”. Za to właśnie był wjątkowo wręcz znienawidzony przez Niemców, a później Sowietów, no i polskich komunistów.