Na zdjęciu żelbetowy, siedmioprzęsłowy wiadukt nad Łabajowem.

Niewiele takich obiektów jest w RP. Najbardziej znanym jest „Akwedukt Puszczy Romińskiej” w miejscowości Stańczyki w ciągu dawnej linii kolejowej Gołdap-Żytkiejmy patrz: mazury.info.pl/stanczyki/ . Coś na temat konstrukcji . Trudno mi taką konstrukcję nazwać "żelbetową", w której to głównym zadaniem znacznej ilości prętów stalowych w betonie jest przeniesienie naprężeń rozciągających w konstrukcji. W obiektach tego typu głównym elementem nośnym jest łuk przenoszący obciążenia na filary,a praca łuku cechuje się tym, że nie jest on przystosowany do przenoszenia obciążeń rozciągających (tak samo w sklepieniach tego kształtu). Jednakże dla zabezpieczenia się przed ew.lokalnymi (b.małymi) naprężeniami rozciągającymi w konstrukcjach betonowych dodaje się niewielką (minimalną) ilość prętów stalowych (reguluje to norma). Stąd w niektórych łukach (sklepieniach) ceglanych są rysy. Proszę nie myśleć, że jest to krytyka użycia słowa "żelbetowy" w wpisie P. Korzeniowskiego – broń Boże. Dla mnie poprawniej byłoby użycie słów "beton zbrojony". W języku potocznym można nie zauważyć różnicy, ale dla mnie to takie ”skrzywienie” zawodowe. Pozdrawiam.