Słowo (np. pizza):
Miasto:

Jesteś w > Podróż w czasie > Ulica Listopadowa 40, Nowy Cmentarz Ewangelicki; status quo ante i post ante

Ulica Listopadowa 40, Nowy Cmentarz Ewangelicki; status quo ante i post ante

Rodzaj: Zdjęcie, Autor: KLK, Dodano: 2016-07-19 21:11:00
Rok zrobienia zdjęcia: 1962
Kategoria: Place,
Chcąc poznać historię Miasta i jego mieszkańców sprzed stuleci, nie musisz zaraz Szanowny Pasjonacie, uzbrojony w „Sitzfleisch” oddać się studiom sążnistych archiwalnych woluminów i roczników czasopism, wchłaniając przy tym nieodłączny każdej rzetelnej kwerendzie pył ubiegłych wieków – jak zwykli to czynić historycy zawodowi; nie, wystarczy zgłębić empirycznie wiecznie żywe – choć w istocie martwe upamiętnienia tamtych czasów: stare nagrobki na cmentarzach! Ma to jeszcze ten dodatkowy walor: obcowania z urzekającymi „okolicznościami przyrody”! I niech Cię nie zrazi – na przykład na Katolickim Cmentarzu Parafialnym mnogość świeżej daty nagrobków, lecz bez żenady, w gąszczu cyprysów i bukszpanów bliżej wejścia głównego szukaj starych, o „wymajzlowanych” ręką PRL-owskiego poprawiacza historii napisówek; nie zawahaj się też w razie czego poprosić o pomoc naszego Przyjaciela – Szefa Cmentarza o niku „gajetanoR” – z pewnością jej nie odmówi! O wiele łatwiej będzie na starszym, ale za to mniejszym cmentarzu w Starym Bielsku, najłatwiej zaś na tym urzekającym Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Cieszyńskiej, no i na wszystkich cmentarzach ewangelickich – poza starym bielskim przy ulicy Frycza-Modrzewskiego, dostępnym tylko przy specjalnych okazjach lub za zezwoleniem Parafii przy Placu Marcina Lutra. Ale już trwają tam prace koncepcyjne nad urządzeniem ogólnie dostępnych Ogrodów Pamięci – czego wprost nie mogę się doczekać! We wcześniejszych wpisach były moje zdjęcia sprzed półwiecza wykonane przy ulicy Grunwaldzkiej i w Starym Bielsku, niestety nie posiadam zdjęć ze Starego Cmentarza Ewangelickiego w Białej, który naonczas nieudostępniony (pewnie dla ukrycia wyjątkowego wręcz sprofanowania nagrobków najzacniejszych Bialszczan przez komitetowo-magistrackich troglodytów!), udało się jednak nawiedzić po … przeskoczeniu młynówki, płynącej u stóp niskiego dosyć po stronie zachodniej Cmentarza murku… Wreszcie w 1962 roku nadarzyła się nam z Alicją i Tomeczkiem, przy okazji spaceru na Trzy Lipki, sposobność tym razem legalnego już odwiedzenia Nowego Cmentarza Ewangelickiego przy ulicy Listopadowej, poniżej Gimnazjum Polskiego. Z tą nazwą „nowy” to jednak trochę tak, jak z „Nowym Schroniskiem” nad Morskim Okiem, które zbudowano w … 1908 roku, podczas gdy „stare” – byłą wozownię, urządzono ledwo dziesięć lat wcześniej; tak też ten Nowy Cmentarz zbudowany został wg wzorcowego wręcz projektu wiedeńczyka Hansa Mayra w 1910 roku, a więc dzisiaj – mimo swej nazwy, jest już szacownym zabytkiem! I to nie tylko, był on i jest również ozdobą i chlubą naszego Miasta, podobnie zresztą jak cały okazały kompleks ewangelicki pomiędzy dzisiejszymi ulicami Grunwaldzką i Orkana, Słowackiego i Wyspiańskiego, tzw. „Ewangelicki Syjon”. Na zdjęciu archiwalnym zaś, przyciągający wzrok, zbudowany w 1932 roku, wolnostojący, urokliwy pawilonik grobowcowy, nazwany przez p. Profesor Ewę Chojecką w swej fundamentalnej pracy „Architektura i urbanistyka B-B do 1939 roku” - „klasycystyczną tempiettą”, znanej nam już, wielce zasłużonej dla Bielska i Olszówki Górnej rodziny Pieschów…

To samo miejsce w innym czasie.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-19
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
O tym, że po upływie ponad półwiecza, wcale niełatwo było odnaleźć na tym – teraz już gęsto „zasiedlonym” Nowym Cmentarzu, tę przyciągającą ongiś już z daleka wzrok tempiettę Pischów, niech przekonają kolejne zdjęcia! Na pierwszym z nich, z Alicją, choć z układu drzew przypomina sytuację archiwalną, z tempietty ani śladu! Czyżby się kryła za gęstym, wysokim drzewostanem w tle?

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-19
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Istotnie, po przekroczeniu kilku rzędów nowych nagrobków oraz obejściu kępy rozrośniętych drzew liściastych i tui, otwiera się nam taki oto widok!

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-19
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Dopiero jednak podejście bliżej pozwala nam dostrzec poprzez listowie zarys kopuły i wnętrza tempietty, z płaską tumbą grobowcową i inskrypcjami.

Rodzaj: Zdjęcie Użytkownik: KLK Dodano: 2016-07-19
Rok wydania pocztówki (zrobienia zdjęcia): 2016
Najokazalej, nieomal tak jak przed tymi pięćdziesięcioma czterema laty, jakie nam przeleciały jakby z bicza trzasnął, prezentuje się to mauzoleum rodzinne Pieschów w widoku od strony północnej, to jest jakby z zaplecza Cmentarza. I choćby dla tego tylko widoku, warto nam tam było zajść!
bladzmiana

Komentarze

cmentarz, nagrobki i czas
Data: 2016-07-20 Autor: gajetanoR
Szanowny „KLK”, masz rację. Nagrobki są ważnym elementem w poszukiwaniach i potwierdzeniach ludzkich trwań zamkniętych w kamieniu. Jak zauważyłeś, z treści większości cmentarnych inskrypcji można odnieść wrażenie, iż wiek nekropolii nijak nie przystaje do rzeczywistych dat historycznych. Tak to już jest, że nowe pokolenia skupiając się na „swoich” zmarłych, tych „obcych” wymazują z pamięci. Jakże smutne to poczynania, gdy każdego 1 listopada usiłujemy przekonać rzeczywistość o szacunku dla zmarłych. Nawet medialnie akcentowalne „Święto Zmarłych” godzi wszystkich nie różnicując na „Święto Swoich Zmarłych” i tych innych. Dziwne to wszystko, gdy nawet oczywista świadomość korzystania z czyjegoś wcześniejszego miejsca pochówku (na starym cmentarzu), nie przekłada się na chęć choćby symbolicznego upamiętnienia poprzednich pogrzebań. Na terenie cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej pozostało już niewiele grobów mających zachowane bądź odtworzone inskrypcje starych pochówków. Ale co ważne, należałoby doprecyzować owo „starych pochówków”. Na postawionym w 2014 roku nagrobku, nie zostało zachowane upamiętnienie pochówku z 1975 roku – zresztą członka rodziny. Wynika z tego, że w przytłaczającej większości przypadków, zmarli trwają w pamięci żywych i to tylko tych, którzy ich kochali. Po cóż informować o śmierci kogoś obcego? Dalekiego? Najzwyczajniej, gdy ubywa kochającego, to i po kochanym ginie ślad… Jednak zachowało się coś bardzo cennego, a mianowicie relacje, opisy, dokumenty, zdjęcia i pamiątki po tych, którzy odeszli. Tę oczywistość dostrzegłem zbyt późno, ale ponoć do wszystkiego trzeba dojść (albo się o to potknąć). Zupełnie inną sprawą jest fakt, że owe pamiątki też mogą być uznane za śmieci, i wylądować w koszu. Doświadczam tego jakże często, gdy jestem o krok za późno, bo już ktoś umarł, bo odkładając na później już nie znalazł czasu, bo właśnie posprzątano mieszkanie, bo ja odłożyłem coś na jutro. Bardzo ciekawe jest również to, co pojawia się niejako „przy okazji” – dokumenty bądź fotografie dotyczące miejsca urodzenia, zamieszkania, przebiegu służby wojskowej, losów tułaczych, odznaczeń, itp. Warto i te ślady zachować, z uwagi na ich nietuzinkowość, chociaż często nie dotyczą bezpośrednio osoby pochowanej na tutejszym cmentarzu, bądź naszego miasta. Natomiast to co już jest zgromadzone, warto przekazać szerszemu gronu. To właśnie przyświecało pomysłowi stworzenia strony internetowej, która będzie opisywała historię cmentarza, jak również informowała o (niektórych) pochowanych. Głównym założeniem było to, aby informacja o zmarłym nie był ograniczona do imienia, nazwiska, dwóch dat i numeru grobu. Pomiędzy tymi datami jest przecież ocean zdarzeń. Może choć trochę kropel uda się z niego zaczerpnąć? Strona jest młoda, można powiedzieć, że dopiero raczkuje (jakkolwiek by to nie zabrzmiało…). Tak więc pod adresem www.cmentarzgrunwaldzka.pl można przeczytać i o cmentarzu, i o zmarłych. Informacje będą sukcesywnie uzupełnianie, chociaż – co odkryłem bardzo namacalnie – od powstania strony, doba wyraźnie się skurczyła…
Cmentarz
Data: 2016-07-20 Autor: Tygiel
Zgadzam się z Konradem. Opisane miejsce jest bardzo urokliwe i wręcz nasycone jest historią naszego miasta. Bywam tam co roku, 1 listopada, choć ta data nie jest niczym szczególnym w kalendarzu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Również w tym miejscu można zobaczyć skute litery na nagrobkach. Szkoda, że po tylu latach wciąż pozostaje to bez zmian. Z drugiej strony, może i lepiej. Niech daje świadectwo czym kończy się "jedynie słuszna" koncepcja przeszłości i przyszłości. Kończy się nienawiścią wśród sąsiadów.
Do Przyjaciół co grają na tych samych falach...
Data: 2016-07-21 Autor: KLK
Jezus, Maria - nie onieśmielajcie mnie Państwo swymi życzliwymi wpisami, po których wprost boję się samemu jeszcze coś napisać! Nie dawno otrzymałem (od samego Wojciecha Kominiaka!) link na stronę "liceummundi.blog.bielsko.pl" którego poziom jest wręcz deprymujący dla takich mamutów jak ja! Wyznam jedno: mimo wszystko potrafię się jeszcze zdobyć na odwagę przelania swych przemyśleń na papier, kiedy rzecz dotyczy zagrożonych wartości - obojętnie, czy z czyjejś złej woli lub koniunkturalizmu, czy tylko niedbałości i lenistwa... Dziękuję za Państwa komentarze i serdecznie pozdrawiam. KLK

Dodaj swój komentarz :

Temat:
Autor:
e-mail:
Wiadomość:
Ulica Listopadowa, Nowy Cmentarz Ewangelicki stare pocztówki bielsko, stare zdjęcia bielsko, archiwalne zdjęcia bielsko, pocztówki bielsko, archiwalne filmy bielsko, historia bielsko, podróż w czasie, wehikuł czasu, zdjęcia z Beskidów, historia Bielska, angielski bielsko, szkoły językowe bielsko
Czas generowania strony: 0.045 s