Gdyby nie ten rząd wypasionych limuzyn w tym samym miejscu – uznalibyśmy może, że mimo upływu więcej niż ćwierćwiecza, tym razem czas zatrzymał się w miejscu! Chwila – moment: zniknęło także napowietrzne zasilanie elektryczne kamienic strony nieparzystej ulicy Cieszyńskiej, na czym skorzystała zwłaszcza ogólna estetyka, a więc brawo!

Jak sądzę – wypadało mi zamieścić także i to – najaktualniejsze zdjęcie omawianego fragmentu ulicy Cieszyńskiej – z uwagi na zmiany, jakie tu w międzyczasie zaszły. I to zmiany pozytywne: ściana boczna przedwojennego, trójpiętrowego budynku Cieszyńska Nr 59 pokryta została od strony Grottgera na całej powierzchni bajecznie kolorowym muralem! Fresk ten przedstawia – słowami Autora Marcina „Malik" Malickiego: „…frasobliwego współczesnego Franciszka. Zafrasowanego niepewnym losem swoich mniejszych braci, jak np. znikających powoli z naszych miast wróbli…” Dla porządku: mural ten – jeden z wielu, powstał w ramach projektu miejskiego: „oBBraz miasta #2" i sponsorowany był przez firmę: Farby KABE Polska Sp. z o.o. Osobiście – podzielam obawy Autora, bardzo się cieszę tym freskiem i pochwalam jego ideę. No i zachęcam P.T. Pasjonatów do jego odwiedzenia

Nie potrafiłem sobie odmówić przyjemności zamieszczenia w tym miejscu zdjęcia jeszcze jednego nowego, ślicznego muralu przy ul. Cieszyńskiej! Tym razem utrzymanego w konwencji realistycznej, w tonacji przypominającej portrety dziewczęce Stanisława Wyspiańskiego. I niech ktoś zaprzeczy, że mam szczęście pomieszkiwania w dzielnicy pięknych murali: to była ślepa ściana budynku Cieszyńska Nr 36, na wprost okien znanej nam już śpiewaczki - Pani Heleny, o rzut czapką od mojej Piotra Skargi! I znowu zachęcam P.T Pasjonatów do obejrzenia i ... podziwiania kunsztu Autorki? Autora?